Izba tym samym przychyliła się do wniosku prokuratury, która chce postawić sędzi m.in. zarzuty korupcyjne.
O decyzji Izby, która obradowała w jednoosobowym składzie, poinformował sędzia Adam Tomczyński. W uzasadnieniu napisano m.in. że sędzia przekroczyła swoje uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
- W okresie od 13 sierpnia 2012 roku do 10 października 2012 roku w Krakowie jako sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, będącym samym funkcjonariuszem publicznym, działając w celu osiągnięcia korzyści dla Marka Biernata, przekroczyła swoje uprawnienia wynikające z zasady bezstronności i obiektywizmu sędziów - mówił sędzia Adam Tomczyński.
Sprawa sędzi Morawiec. "Do każdego zarzutu są co najmniej trzy źródła dowodowe"
Według prokuratury, sędzia miała przyjąć wynagrodzenie za pracę na rzecz Sądu Apelacyjnego w Krakowie, której nie wykonała i nie miała wykonać.
Śledczy zamierzają postawić sędzi zarzuty przywłaszczenia środków publicznych, działania na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nadużycia uprawnień i przyjęcia korzyści majątkowej. Czyny te są zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Sędzia Beata Morawiec odpiera te zarzuty.
Czytaj także:
00:19 10679470_1.mp3 Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła immunitet sędzi Beaty Morawiec (IAR)
pkr