- Reprezentant Polski nie mógł liczyć na regularną grę w WBA
- Wypożyczenie do Nottingham mogłoby mu pomóc, ale... nie wiadomo, czy nie zostało sfinalizowane zbyt późno
- Kluby czekają na oficjalną decyzję federacji, bo transfer został przeprowadzony w ostatniej chwili
Arkadiusz Milik ma o czym myśleć. Pomysł na transfer czy obawa przed pozwem?
Grosicki nie mieści się w składzie beniaminka Premier League West Bromwich Albion. Dla reprezentanta Polski szansą na regularną grę w klubie była więc zmiana barw. Ogólnoświatowe okno transferowe zamknęło się 5 października, jednak "Grosik" miał jeszcze szansę, by obecny sezon spędzić w innym klubie.
Wyścig z czasem
Do godziny 18 w piątek 16 października angielskie kluby mogły wypożyczać piłkarzy między sobą. Z takiej możliwości chciało skorzystać Nottingham Forest. Klub z Championship ostatecznie dogadał się z 32-letnim skrzydłowym, ale... stało się tuż przed końcem okna transferowego, co sprawia, że transfer wciąż nie został ogłoszony.
"60 sekund przed końcem okna, dokładnie o 17.59, Kamil podpisuje kontrakt z Nottingham" - napisał w mediach społecznościowych komentator sportowy Mateusz Borek. "System rejestracji nie przesyła potwierdzenia. NF twierdzi, że transfer jest zrealizowany. Kamil w drodze do Nottingham" - dodał dziennikarz.
Poczekają do soboty?
Niewykluczone, że potwierdzenie przenosin polskiego piłkarza nastąpi w sobotę. "Angielska federacja przestała pracować o naszej 18:00. Najpierw wydawało się, że transfer nie przeszedł. Teraz na styku. Więc na tę chwilę nie wiadomo" - napisał Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl.
Wypożyczenie Polaka potwierdził natomiast angielski dziennikarz John Percy z "The Daily Telegraph". "Porozumienie Grosickiego z Forest zaakceptowane. Wypożyczenie na rok z WBA" - napisał na Twitterze.
Nie zaczęli najlepiej
Nottingham Forest kiepsko rozpoczęło sezon na zapleczu angielskiej ekstraklasy. Potencjalny nowy klub Grosickiego przegrał cztery pierwsze mecze. Rozgrywki Championship składają się jednak z 46 kolejek, więc nawet tak słaby start sezonu nie odbiera drużynie szans na awans do Premier League.
/empe/ah