Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Jan Odyniec 18.10.2020

"Ciężka, fizyczna robota". Strażacy dogaszają ogromny pożar w Mysłowicach

Po kilkugodzinnej akcji strażakom udało się opanować pożar dużego budynku Mysłowicach, w którym działały m.in. warsztaty samochodowe, oraz sąsiadującego z nim składu słomy. Teraz na miejscu trwa dogaszanie ognia.

- Prowadzimy akcję związaną z dogaszaniem, musimy przebierać pogorzelisko - okazuje się, że jest tam m.in. sterta płyt wiórowych, którą trzeba dogasić. To ciężka fizyczna robota, którą trzeba wykonać - powiedział rzecznik mysłowickiej komendy PSP mł. bryg. Wojciech Chojnowski.

shutterstock straż pożarna free 1200.jpg
Eksplozja i pożar w mieszkaniu na warszawskim Targówku. Poszkodowana jedna osoba

Zawalony dach, eksplozje butli z gazem

Informację o pożarze budynku i silnym zadymieniu przy ul. Kościelniaka strażacy otrzymali około godz. 17. Okazało się, że pali się budynek o powierzchni prawie tysiąca m kw., w którym dawniej działała ferma drobiu, a ostatnio warsztaty samochodowe i prawdopodobnie magazyn ze starymi meblami.

Budynek został całkowicie objęty ogniem, zawalił się dach. W trakcie akcji okazało się, że wewnątrz budynku były butle z gazami, część z nich wybuchła na skutek działania wysokiej temperatury. - Podczas eksplozji fragmenty dachu wyleciały w powietrze i spadły na leżące 10 metrów od miejsca pożaru składowisko słomy, ono także się zapaliło. Teraz przegrzebujemy to koparką i gasimy - opisywał Chojnowski.

Czytaj również:


Nie wiadomo jak długo strażacy pozostaną na miejscu, jak relacjonowali, mają do dogaszenia sporo zarzewi ognia. Strażakom udało się uchronić sąsiednie budynki. Służby nie mają informacji, by ktokolwiek został poszkodowany. W szczytowym momencie w akcji gaśniczej brało udział około 20 zastępów straży pożarnej. 


    jmo