Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Michał Fabisiak 19.10.2020

"Ta sama, nieudolna PO". Wicerzecznik PiS o ruchu Trzaskowskiego

- To ciągle ta sama, nieudolna Platforma Obywatelska, która nie potrafi zrozumieć, że ignorowanie dużej części społeczeństwa, to nie jest dobra droga w polityce - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł PiS Radosław Fogiel. - Historia podobna jak z Nowoczesną - dodaje poseł PSL Krzysztof Paszyk. 

"Wspólna Polska" - taką nazwę będzie nosił ruch Rafała Trzaskowskiego. Kandydat Koalicji Obywatelskiej zapowiedział utworzenie tej inicjatywy po wyborach prezydenckich. Początkowo start ruchu zaplanowano we wrześniu, ale w związku z awarią stołecznej oczyszczalnia ścieków Czajka Rafał Trzaskowski, który jest prezydentem Warszawy, był zmuszony przełożyć inaugurację. 

- Powołujemy ruch, który chce Polski, w której cel nigdy nie uświęca środków. Polski, w której prawo jest fundamentem działania państwa, w której prawo zawsze jest na pierwszym miejscu, nawet jeżeli stoi w sprzeczności z interesem władzy. Polski, w której każdy ma takie same prawa i obowiązki, niezależnie od narodowości, wyznawanej religii, poglądów politycznej, pochodzenia czy orientacji seksualnej - mówił na inauguracji ruchu Trzaskowski.

Niedawny kandydat KO na prezydenta Polski zapowiedział, że jego inicjatywa będzie przestrzenią dialogu i współpracy samorządowców, organizacji pozarządowych, ekspertów, a także polityków i "ludzi dobrej woli, którzy chcą działać". Trzaskowski liczy na to, że ruch stanie się zapleczem eksperckim dla opozycji. Wśród filarów programu "Wspólnej Polski" wskazał m.in. na zwiększenie nakładów na służbę zdrowia czy potrzebę zwiększenia subwencji dla samorządów. Trzaskowski zapowiedział też powołanie nowego związku zawodowego "Nowa Solidarność". Jak start nowego ruchu komentując politycy w Sejmie?

Adam Niedzielski 1200 EN.jpg
Minister zdrowia: tymczasowe szpitale, prywatne lecznictwo i żołnierze wesprą walkę z COVID-19

PiS: Trzaskowski przespał najlepszy moment 

- Mam wrażenie sam Rafał Trzaskowski nie do końca wie, czym ma być ten ruch. Nie jest przekonany do konkretnych działań, ale został zmuszony do tego przez swoje środowisko. Z drugiej strony inna część tego środowiska z pewnością patrzy z niepokojem na te działania, bo może je odczytywać jako kierowane w kontrze do działalności partyjnej - mówi portalowi PolskieRadio24.pl zastępca rzecznika prasowego PiS Radosław Fogie. W ocenie posła Prawa i Sprawiedliwości kandydat KO przespał najlepszy moment na powołania inicjatywy. 

- Moment społeczny już wygasł. Rafał Trzaskowski znany ze swojej "pracowitości" przez wiele miesięcy przygotowywał start tego ruchu i kiedy to się stało, to zainteresowanie jest nikłe, ale to problem PO, a nie nasz. My możemy tylko z zaciekawieniem przyglądać temu co się w tej sprawie dzieje - dodaje Fogiel. Zastępca rzecznika prasowego PiS mówi, że ugrupowanie rządzące nie obawia się inicjatywy kandydata KO.

- To ciągle ta sama, nieudolna Platforma Obywatelska, która nie potrafi zrozumieć, że ignorowanie dużej części społeczeństwa, którzy korzystają z programów społecznych, to nie jest dobra droga w polityce. Poza tym Rafał Trzaskowski kieruje się błędnym przekonaniem, że wszyscy którzy w II turze wyborów prezydenckich oddali na niego swój głos zapiszą się do jego ruchu lub go poprą - tłumaczy Fogiel. 

W ocenie posła PiS inicjatywa Trzaskowskiego pokazuje, że tęskni on za polityką ogólnopolską, a rola samorządowca zaczyna mu ciążyć. - Dobrze byłoby, gdyby Rafał Trzaskowski wreszcie wykazał się w jakiejś realnej pracy jako prezydent Warszawy, bo do tego został wybrany przez mieszkańców stolicy. Na razie słyszymy tylko o kolejnych awariach oczyszczalni ścieków i kolejnych podwyżkach. Wydaje się, że Trzaskowski cały czas rozgląda się za rolę dla siebie i ucieczką ze stołeczną samorządu, bo rola prezydenta Warszawy najwyraźniej mu ciąży - dodaje poseł PiS. 

Jarosław Kaczyński 1200.jpg
Prezes PiS miał kontakt z osobą zakażoną koronawirusem. Jest na kwarantannie

PSL: nowy nurt PO

W podobnym tonie o ruchu Trzaskowskiego wypowiadają się politycy PSL. - Zbyt dużo czasu upłynęło, zbyt wiele się wydarzyło wokół Trzaskowskiego, żeby był w stanie wygenerować energię w społeczeństwie, która w jakiś istotny sposób byłaby w stanie odmienić oblicze polskiej sceny polityczne. Zwłaszcza teraz, w drugie fali epidemii. To jest kolejny jakiś nurt w ramach PO i tym pozostanie - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł PSL Krzysztof Paszyk.

Zdaniem polityka ludowców Trzaskowski przespał najlepszy moment na powołania do życia tej inicjatywy. - Jeśli mogło narodzić się z tego coś poważnego, to w ciągu miesiąca od drugiej tury wyborów prezydenckich powinno zostać sformalizowane i zinstytucjonalizowane. Dzisiaj jest to kolejny nurt w ramach PO, ludzi, którzy wyszli z tego środowiska lub których drogi na pewien czas rozeszły się z PO. Historia podobna jak z Nowoczesną - ocenia poseł PSL. Czy jego zdaniem ruch Trzaskowskiego podzieli los partii Ryszarda Petru? - Dajmy im czas zafunkcjonować, ale wiele czynników od początku działa na niekorzyść Trzaskowskiego. A przede wszystkim to, że do kolejnych wyborów parlamentarnych są jeszcze 3 lata - komentuje poseł PSL.  

 Inicjatywę Trzaskowskiego pozytywnie ocenia lider PO. - Ruch Rafała to krok w stronę wzmocnienia opozycji. Szukamy przestrzeni porozumienia dla różnorodnych środowisk i jednocześnie rozszerzamy formułę Platformy Obywatelskiej. Dziś współpraca jest kluczem do osiągnięcia celu, jakim jest budowa lepszej Polski i odsunięcie PiS-u od władzy. Nie ma innej drogi - napisał Borys Budka w mediach społecznościowych. Co na to PiS?

PiS nie obawia się jednak tego, że ruch Trzaskowskiego mógłby odsunąć go od władzy. - Ta inicjatywa jest przede wszystkim potencjalnym zagrożeniem dla Platformy Obywatelskiej. Z drugiej strony może skończyć jak Nowoczesna, która "stroiła się" w szatki PO, a finalnie została wchłonięta przez tą partię - komentuje Fogiel. 

- MF, PolskieRadio24.pl