Pomorski poseł PiS Zbigniew Kozak krytykuje brak postępów w sprawie poszukiwań Iwony Wieczorek. Parlamentarzysta wysłał w tej sprawie interpelację do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
- Dlaczego policja po odnotowaniu zgłoszenia o zaginięciu danej osoby nie przystępuje od razu do działania? Tylko występuje w roli rejestratora i dopiero gdy pojawia się np. szum medialny, tak jak w przypadku zaginięcia Iwony Wieczorek, przystępuje do rzetelnego działania? - to jedno z pytań, które w związku z zaginięciem Iwony skierował poseł do Jerzego Millera, szefa MSWiA.
W związku z dużą liczbą zaginięć (według danych Fundacji ITAKA rocznie jest ich 15 tys.), parlamentarzysta proponuje stworzenie instytucji państwowej, która zajmowałaby się rodzinami osób zaginionych. Jednostka miałaby oferować pomoc w uzyskaniu renty, ustaleniu opieki nad dziećmi oraz, jeśli to konieczne, w przeprowadzeniu procesu uznania osoby zaginionej za zmarłą.
Do zadań tej organizacji należałoby również udzielanie fachowej opieki psychologicznej czy dostarczanie informacji, jakie działania na własną rękę można podjąć w celu odnalezienia bliskich.
Tymczasem policja zapewnia, że dokładnie sprawdza wszystkie sygnały w sprawie zaginionej Iwony. Codziennie dostajemy od kilku do nawet kilkunastu telefonów - mówi Błażej Bąkiewicz z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
to, dziennikbaltycki.pl