Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Jakub Bawołek 27.10.2020

Terlecki: protest jest prawem demokracji, ale niepokojąca jest niezwykła agresja tych demonstracji

- Protest jest prawem powszechnie uznawanym w demokracji za sposób wyrażania swoich poglądów, ale niepokojąca jest niezwykła agresja tych demonstracji; nie mieliśmy dotąd do czynienia z tego rodzaju "wybrykami", napadami i niszczeniem kościołów - ocenił we wtorek szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

Od czwartku w całej Polsce trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. To skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepis zezwalający - na mocy ustawy z 1993 r. - na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.

Terlecki EN-1200.jpg
Ryszard Terlecki: opublikować orzeczenie TK, potem pilnie podjąć decyzję ws. przepisów

Strajk kobiet

Po ogłoszeniu wyroku rozpoczęły się protesty organizowane m.in. przez ruch Strajk Kobiet. Manifestujący przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego protestowali m.in. pod domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, siedzibą PiS w Warszawie oraz na ulicach wielu miast w Polsce; w niedzielę protesty odbywały się także w kościołach.

Szef klubu PiS, pytany w Programie 1 Polskiego Radia, jak ocenia to, co się dzieje w ostatnich dniach na ulicach polskich miast, odparł, że z jednej strony protest jest prawem powszechnie uznawanym w demokracji za sposób wyrażania swoich poglądów. - Z drugiej strony jednak są dwa elementy, które bardzo niepokoją. Jeden to jest to, że te protesty odbywają się w czasie pandemii i że politycy opozycji nawołują czy wspierają te protesty, tym samym je uwiarygadniając - powiedział Terlecki.


Posłuchaj
09:16 PR1_SD_2020_10_27-07-14-48_for-media.mp3 Ryszard Terlecki: bardzo niepokoi niezwykła agresja tych demonstracji (Sygnały Dnia/Jedynka)

 

Według niego uczestnicy tych protestów, którymi są głównie bardzo młodzi ludzie, ulegają tym namowom i działają w przekonaniu, "że działają w jakiejś słusznej sprawie, narażając życie swoich bliskich w sytuacji pandemii".

Ale - jak dodał polityk - jest też drugi element niepokojący. - To jest ta jakaś niezwykła agresja tych demonstracji. Nie mieliśmy dotąd do czynienia z tego rodzaju, można powiedzieć wybrykami, napadami na kościoły, jakimś niszczeniem kościołów. Napisy, którymi te kościoły są ozdabiane, język, jakim posługują się protestujący, także język plakatów czy transparentów, których używają, to wszystko wywołuje poczucie ogromnego dyskomfortu, że coś takiego jest możliwe - podkreślił Terlecki.

Wystąpienie Marleny Maląg

Szef klubu PiS pytany był też o planowane na wtorek wystąpienie w Sejmie ministra rodziny, Marleny Maląg, która przedstawi informację nt. programu wsparcia dla rodzin i skutków niedawnego wyroku TK, oraz o to, czy będą propozycje rozszerzenia tego programu po tym wyroku.

- Taka jest intencja tego wystąpienia pani minister Maląg, żeby po pierwsze powiedzieć, co już jest zrobione w tej kwestii, i z czego można korzystać, co rząd dotąd zaproponował, ale także rozszerzenie tego programu wynikające też z decyzji TK. A więc rozszerzenie pomocy wsparcia dla tych matek, które podejmą trud wychowywania niepełnosprawnych dzieci - powiedział wicemarszałek Sejmu.

Terlecki pytany w kontekście wyroku TK, czy wiadomo, kiedy odbędzie się spotkanie Rady Koalicji w tej sprawie, odparł: "Nie mówiłem o spotkaniu Rady Koalicji w tej sprawie akurat. Mówiłem, że w ogóle jest planowane, czy potrzebne, spotkanie".

Na uwagę, że patrząc na aktywność polityków jednego z koalicjantów Zjednoczonej Prawicy - Porozumienia - chyba potrzebne będzie spotkanie i ustalenie wspólnego stanowiska, szef klubu PiS odparł, iż była mowa, że to spotkanie odbędzie się szybko, "może nawet dzisiaj". - Ale chyba nie ma takiej w tej chwili jakby potrzeby. Mamy intensywną prace Sejmu, dwudniową, więc nie wiem, czy znajdzie się czas na spotkanie jeszcze koalicyjne - zaznaczył wicemarszałek Sejmu.

Natomiast - jak dodał - "nasze stanowisko jest tu dość jasne i nasi koalicjanci je znają". - Więc też takie spotkanie nie tyle będzie służyło uzgadnianiu tu stanowisk w sprawie, która jest przedmiotem teraz kontrowersji, czy też protestów, ile w ogóle funkcjonowania także na różnych innych polach - powiedział Terlecki.

kb