Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Jan Odyniec 01.11.2020

Wybory w USA: według sondaży Biden wygrywa w kluczowych stanach. Jakie szanse ma Trump?

Na trzy dni przed amerykańskimi wyborami prezydenckimi kandydat Partii Demokratycznej Joe Biden prowadzi w większości kluczowych, wahających się stanach - wynika z uśrednionych sondaży na portalu RealClearPolitics.

O zwycięstwie w amerykańskich wyborach nie decyduje liczba głosów oddanych na kandydatów w skali kraju. Rywalizujący o Biały Dom toczą batalię o każdy ze stanów i przypadające w większości przypadków w całości dla zwycięzcy w nim głosy w tzw. Kolegium Elektorskim.

karol-gac2.jpg
"Wyścig jest pasjonujący". Karol Gac o wyborach prezydenckich w USA

Ich liczba zależy od ludności stanu. Zamieszkana przez blisko 40 mln osób Kalifornia ma ich 55, Idaho z populacją powyżej 1,7 mln osób ma czterech. By zwyciężyć potrzeba 270. Ubiegający się o drugą kadencję prezydent USA Donald Trump w 2016 uzyskał ich 304.

Trudna sytuacja Trumpa w większości "swing states"

Większość stanów ma na tyle ukształtowane wyborcze preferencje, że wynik wyborów prezydenckich jest w nich de facto znany jeszcze przed głosowaniem. I tak można w ciemno przewidywać, że np. Nowy Jork przypadnie Demokratom, a Karolina Południowa Republikanom. Gra toczy się więc o stany wahające się (tzw. swing states). W tym roku zaliczane są do nich najczęściej Floryda, Pensylwania, Michigan, Wisconsin, Karolina Północna, Iowa oraz Arizona. Rzadziej Georgia, Teksas oraz Ohio.

Z wymienionych stanów jako pierwsze zamkną się w noc wyborczą lokale na Florydzie (godz. 1.30 w nocy z wtorku na środę polskiego czasu). Uśrednione sondaże RealClearPolitics dają tu na sobotę minimalną przewagę Bidena - o 1,4 pkt. procentowego. Bukmacherzy w większości przypadków oceniają szanse kandydatów 50-50.

Bez 29 głosów elektorskich z Florydy szczególnie ciężko o końcowe zwycięstwo będzie według obserwatorów Trumpowi. Republikanin liczy jednak w tym stanie na południu USA na głosy Amerykanów pochodzenia kubańskiego, którzy w większości mają negatywny stosunek do gospodarczych postulatów Partii Demokratycznej.

Czytaj również:

Wybory_Prezydenckie_USA_TT_COVER 1200.jpg
Walka o Biały Dom w USA wkracza w decydującą fazę. Zobacz serwis specjalny

Zadecyduje "Pas Rdzy"?

Decydujące dla końcowego wyniku moją okazać się wyniki ze stanów tzw. Pasa Rdzy, przemysłowego obszaru w okolicy Wielkich Jezior, który przez lata był bastionem Demokratów. W 2016 roku Trump, niedoszacowany w tym regionie przez sondaże, sprawił tu sensację i pokonał Hillary Clinton w Pensylwanii, Michigan oraz Wisconsin. Stany te łącznie zapewniają 46 głosów elektorskich.

Do triumfu Trumpa w Pasie Rdzy przed czterema laty przyczyniło się wysokie poparcie białych wyborców, szczególnie bez ukończonych studiów. Republikanów niepokoi w tym roku, że badania wskazują, iż Biden wypada w tej grupie lepiej niż Clinton. W Pensylwanii ma na sobotę przewagę 4,3 pkt. proc., w Michigan 8,2 pkt. proc., a w Wisconsin 6,3 pkt. proc. - wynika z danych RealClearPolitics

Steve Kornacki, analityk stacji MSNBC, wylicza, że gdyby w tych trzech stanach sondaże zaniżały Trumpa tak jak w 2016 roku, to urzędujący prezydent przegrałby w Michigan (o 4,3 pkt. proc.) i Pensylwanii (o 1,5 pkt. proc.), ale utrzymał Wisconsin (o 0,8 pkt. proc.).

Zobacz także:

Ogromna frekwencja we wczesnym głosowaniu

Na takiej samej zasadzie możliwa jest wygrana Trumpa w Karolinie Północnej, której struktura demograficzna uznawana jest za pigułkę Ameryki. Walka toczy się tu między wierną Trumpowi prowincją a ośrodkami akademickimi i miastami mocno opowiadającymi się za Bidenem.

pen IMG_2377 1200.jpg
20 głosów elektorskich. Czy Pensylwania znów pomoże Trumpowi?

Demokraci wiążą w tym roku także nadzieję z sąsiadującą z Karoliną Północną Georgią, tradycyjnie bastionem Republikanów. Przemiany demograficzne powodują, że część analityków uznaje ten stan oraz Teksas i Arizonę za wahające się. We wszystkich z tych stanów odnotowywana jest rekordowa frekwencja w głosowaniu wczesnym.

Na sobotę w Georgii to 93,2 proc. ostatecznej z 2016 roku, w Teksasie 107,7 proc., a w Arizonie 86,5. Dotyczy to szczególnie obszarów podmiejskich. W wyborach środka kadencji w 2018 roku Demokraci odnotowali w nich w skali kraju spore zyski w porównaniu z 2016 rokiem, co przyczyniło się do ich zwycięstwa w wyborach do Izby Reprezentantów.

jmo