Strajk dotyczy sporu o warunki emerytur, ale termin ma charakter wysoce polityczny.
Sama korporacja BBC ma w swoim statucie wpisaną rygorystyczną bezstronność polityczną, ale ta zasada nie obowiązuje związków zawodowych i daty strajku - 5 i 6 października - zbiegną się z doroczną konferencją rządzącej Partii Konserwatywnej, normalnie szeroko komentowaną i transmitowaną przez BBC.
Trzy związki zrzeszające pracowników odrzuciły nową propozycję dyrekcji ustalania wysokości emerytur nie na podstawie ostatniej pensji, lecz średniej zarobków z całej kariery w BBC. Jednocześnie emerytury miałyby przysługiwać nie od 60, a od 65 lat. Związkowcy już wcześniej przegłosowali możliwość strajku, dając dyrekcji 2 tygodnie na opracowanie kompromisu, który teraz odrzucili.
Korporacja BBC próbuje zreformować system emerytalny na fali ogólnych oszczędności w brytyjskim sektorze publicznym, a przy okazji zmniejszyć deficyt 2 miliardów funtów w funduszu, z którego wypłaca emerytury.
to