Podpisany dokument jest też pierwszą pisemną umową między rządem a rebeliantami od czasu, gdy 19 lat temu Stany Zjednoczone obaliły rządy talibów w Afganistanie.
"Cena może być bardzo wysoka". Szef NATO o zbyt pochopnym wycofaniu wojsk z Afganistanu
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział w Brukseli, że kraje członkowskie NATO chcą szybkiego postępu na drodze do pokoju w Afganistanie. Jak dodał, cieszą się z każdego kroku w dobrą stronę.
- To porozumienie pokazuje, że strony, które biorą udział w negocjacjach, mogą osiągnąć postęp nawet w bardzo trudnych sprawach. To bardzo ważne, bo Afgańczycy chcą pokoju i na niego zasługują. Jako kraje członkowskie i partnerzy NATO, które są w Afganistanie od niemal dwóch dekad, z zadowoleniem witamy każdy postęp na drodze do pokoju - dodał.
Obce wojska są obecne w Afganistanie od 19 lat. Obecnie na miejscu jest około 11 tysięcy żołnierzy w ramach misji NATO.
Przyszłość kraju wciąż jednak jest niepewna. Wiadomo bowiem, że rozmowy pokojowe mogą być bardzo długie i bardzo trudne. Część Afgańczyków obawia się też, że ostateczne porozumienie w praktyce otworzy talibom drogę do odzyskania władzy i ponownego zaprowadzenia w kraju porządku, opartego na drakońskim prawie religijnym.
bartos