W trwającym 46 minut nagraniu wideo zamieszczonym na Facebooku Donald Trump powtórzył tezy, jakie jego zwolennicy głoszą od miesiąca - że maszyny do głosowania zmieniały wyniki, że dokładano kart do głosowania i że doszło do skoordynowanej akcji przeciwko niemu. "Powiedzieli mojemu rywalowi, by trzymał się z dala od wyborów i nie prowadził kampanii, bo go nie potrzebują. Zachowywali się tak jakby z góry znali wynik” - mówił prezydent USA.
Mimo twierdzeń Donalda Trumpa o fałszerstwach i manipulacjach jego prawnicy przegrali ponad 30 procesów sądowych lub sami wycofali pozwy (kilka nowych zostało złożonych w ostatnich dniach) a prokuratorzy federalni nie znaleźli dowodów na masowe oszustwa.
Czytaj także:
Nowy układ sił w USA. Analityk PISM: zanim Waszyngton zajmie się światem musi się uporać ze sobą
Prokurator generalny: jednostkowe doniesienia o nieprawidłowościach
Nominowany przez prezydenta Trumpa prokurator generalny William Barr stwierdził, że doniesienia o nieprawidłowościach miały jednostkowy charakter a twierdzenia o zmianie wyników przy użyciu maszyn do głosowania się nie potwierdziły. Wczoraj republikański sekretarz stanu Georgia Brat Raffensperger poinformował, że pracownicy komisji wyborczych otrzymują groźby i wezwał prezydenta Trumpa i jego zwolenników do zaprzestania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji.
00:42 10774566_1.mp3 Donald Trump utrzymuje, że wygrał wybory. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
Według danych ze stanowych komisji wyborczych wybory prezydenckie w USA wygrał Joe Biden, uzyskując o 7 milionów głosów więcej od Donalda Trumpa. Kandydat demokratów zdobył 306 głosów elektorskich, podczas gdy obecny prezydent 232.
ms