Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Chodurski 23.09.2010

W miejscu katastrofy są ludzkie szczątki

Franciszkanin ojciec Marek Kiedrowicz, który twierdzi, że na miejscu katastrofy smoleńskiej znaleziono na początku września ludzkie szczątki, został już przesłuchany przez prokuraturę.
Wrak Tu-154MWrak Tu-154Mfot. east news

Szczątki znaleźli uczestnicy X Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego i przekazali je duchownemu. Ten postanowił zabrać znalezione szczątki ze sobą i przekazać je prokuratorom wojskowym.

Oiciec Kiedrowicz powiedział Radiu Gdańsk, że szczątki odkryto przy okazji mszy odprawianej na miejscu katastrofy. Chcieliśmy tam odprawić polową mszę w intencji ofiar - poinformował ojciec Kiedrowicz. Mówił, że w tym czasie po miejscu, w którym leżały szczątki samolotu, chodzili ludzie. Dodał, że nadal można tak znaleźć fragmenty maszyny.

Po powrocie do Polski skontaktował się z pełnomocnikiem rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, który doradził mu zgłosić się do prokuratury. Powiedział, że w środę odwiedził Prokuraturę Garnizonową w Gdyni i zdeponował tam znalezione w Smoleńsku szczątki. Prokuratura Garnizonowa przesłuchała franciszkania.

Także Naczelny Prokurator Wojskowy generał Krzysztof Parulski powiedział, podczas czwartkowej konferencji prasowej, że ma głębokie przeświadczenie, iż na miejscu katastrofy ciągle można znaleźć szczątki samolotu, szczątki ciał jego pasażerów i ich rzeczy osobiste.

Za tydzień przeszukiwanie miejsca katastrofy pod smoleńskiem rozpoczną polscy archeolodzy. Strona rosyjska wyraziła na to zgodę. Prace mają się zacząć w przyszły czwartek.

mch, Radio Gdańsk