We wtorek na skutek wybuchów zostały uszkodzone dwa polskie supermarkety w Aalsmeer na przedmieściach Amsterdamu i w miejscowości Heeswijk-Dinter. Sklepy te, podobnie jak sklep w Beverwijk, noszą nazwę Biedronka. Według policji, do eksplozji w Aalsmeer doszło wczoraj około 3.00 nad ranem. Wybuch spowodował pożar. Budynek spłonął całkowicie. Eksplozja w Heeswijk-Dinter nastąpiła godzinę później. W żadnym z tych zdarzeń nie ucierpieli ludzie. Policja nie informuje, czy jest między nimi związek.
Paweł Jabłoński przypomniał, że na wybuchy w polskich sklepach w Holandii zareagowało ministerstwo spraw zagranicznych. - Zwróciliśmy się do władz holenderskich o zapewnienie bezpieczeństwa, wyjaśnienie sprawy, przeprowadzenie śledztwa i schwytanie oraz ukaranie sprawców - powiedział wiceminister. Dodał, że strona polska liczy na to, że prośby zostaną spełnione i nie dojdzie do kolejnych ataków.
Czytaj także:
Służby konsularne w Holandii są w kontakcie z miejscowymi władzami. W wyniku eksplozji w polskich sklepach w tym kraju nikt nie ucierpiał.
pkr
Na skróty:
Informacje: Wiadomości| Sport| Gospodarka| thenews.pl| Euranet| IAR| Redakcja Katolicka
Rozrywka i kultura: Muzyka| Kultura| Teatr| Studio Reportażu| Polska Orkiestra Radiowa| Orkiestra Kameralna| Chór Polskiego Radia| Studia nagrań i koncertów| Bilety
Wiedza: Nauka i technologie | Historia | Szkolenia
Programy: Jedynka| Dwójka| Trójka| Czwórka| thenews.pl
Społeczności: Kontakt | Oceń nas!