Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Agnieszka Kamińska 09.01.2021

Niemcy kupiły szczepionki, pomijając Unię. Czarnecki: w ten sposób pokazują czerwoną kartkę instytucjom Unii

Niemcy zakupiły szczepionki przeciw COVID-19 na własną rękę, mimo iż obecne uzgodnienia w UE zakładają, że negocjacje są prowadzone przez Unię w imieniu wszystkich 27 państw członkowskich. Jak zaznaczyła szefowa KE, nie dopuszcza się równoległych negocjacji przez poszczególne państwa. Portal wPolityce.pl zapytał europosła PiS Ryszarda Czarneckiego, jak ocenia tę sytuację.

angela merkel pap 1200.jpg
Kontrowersyjne umowy Niemiec na dostawy szczepionek - poza ustaleniami UE

- To kolejny charakterystyczny dla współczesnej UE przykład podwójnych standardów. Mówiąc określeniami z książki brytyjskiego pisarza George’a Orwella "Folwark zwierzęcy": "Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych". Równe zwierzęta to m.in. Polska, a te równiejsze to Niemcy. To jest sytuacja, która zaprzecza idei solidarności europejskiej, ale też drugiej strony pokazuje głęboką nieufność Berlina do instytucji UE, nawet jeżeli są one kierowane przez Niemca – w przypadku KE jest to pani Ursula von der Leyenn - mówi portalowi wPolityce.pl Ryszard Czarnecki.

- Niemcy w ten sposób pokazują czerwoną kartkę instytucjom UE, potwierdzając - nie werbalnie, ale w formie czynów - zarzuty eurosceptyków, że UE działa niesłychanie opieszale i nieskutecznie, gdy chodzi o pandemię – dodaje.


Reakcje w niemieckiej prasie

Europoseł PiS przywołuje też zarzuty, jakie pojawiają się odnośnie Niemiec w tamtejszych mediach.

Zwracam tutaj uwagę na zarzuty, które pojawiły się w niemieckich mediach, odnośnie apelu ministrów zdrowia czterech państw: Niemiec, Francji, Włoch i Holandii. Mówił on tym, żeby UE zajęła się zakupem i rozdziałem szczepionek. W niemieckich mediach zwracają uwagę, że to przyczyniło się do opóźnienia akcji szczepieniowej i Niemcy są za to współodpowiedzialne - podkreśla Ryszard Czarnecki w rozmowie z Wpolityce.pl

Czytaj także:


Nie ma reakcji KE

- Na pewno nie będziemy omawiać żadnych kroków prawnych - tak rzecznik KE Eric Mamer odpowiedział na pytanie, czy będą wyciągane jakieś konsekwencje wobec Niemiec za zignorowanie unijnych ustaleń w kwestii zakupu szczepionek. Ryszard Czarnecki w rozmowie z portalem wPolityce.pl odnosi się także do tej wypowiedzi rzecznika KE.

- Podejmuje się kroki prawne wobec Polski, która postępuje zgodnie z unijnym prawem, a z definicji uważa się, że Niemcy są świętą krową, co zresztą przypomina trochę wypowiedź poprzednika pani Ursuli von der Leyen, pana Junckera, który w debacie w PE zapytany, jak to jest, że kiedy np. Portugalia przekraczała progi deficytu budżetowego, to była karana przez KE, a Francja robiła to przez szereg lat bezkarnie i nigdy nie była karana, odpowiedział: "Bo jest Francja". A tutaj mamy "bo to są Niemcy". To nie buduje ducha jedności europejskiej i pokazuje, że projekt europejski to jest tak naprawdę suma egoizmów poszczególnych krajów. W związku z tym proszę nie zarzucać Polakom, że też starają się troszczyć o własne interesy, skoro widzą, jak inni też to robią - zaznacza Ryszard Czarnecki, cytowany przez Wpolityce.pl

Wpolityce.pl/PAP/in./