Na przedmieściach stolicy Pakistanu, Islamabadu, podpalono cysterny z paliwem przeznaczone dla wojsk NATO w Afganistanie.
Spłonęło 28 cystern oraz pojazdów wiozących zaopatrzenie dla sił NATO w Afganistanie. Atak może spowodować dalsze opóźnienie wznowienia natowskiego tranzytu przez Pakistan.
Konwój stał na specjalnym parkingu, ponieważ Pakistan od kilku dni nie przepuszcza przez swe terytorium konwojów NATO. Oficjalnie powodem blokady jest większe zagrożenie atakami talibów, którzy chcą destabilizować linie zaopatrzenia sił NATO działających w Afganistanie.
Transporty mają zostać wznowione, gdy sytuacja się nieco uspokoi. Nieoficjalnie przyczyną jest irytacja rządu w Islamabadzie z powodu ataków helikopterów NATO na cele w przygranicznych rejonach Pakistanu. W ich wyniku zginęło trzech żołnierzy pakistańskich.
Politolog z Islamabadu Ahmed Quraishi ocenia, że w przypadku kolejnych takich ataków reakcja władz pakistańskich może być jeszcze ostrzejsza: "Trzeba się spodziewać, że Pakistan może pójść jeszcze dalej i kompletnie wstrzymać tranzyt zaopatrzenia" - mówi pakistański politolog. Jak wyjaśnia, władze w Islamabadzie muszą się liczyć z nastrojami społeczeństwa, które jest coraz bardziej przeciwne udziałowi kraju w wojnie z terrorem i wspieraniu operacji NATO w Afganistanie.
Talibowie: trzy ataki na cysterny
Pakistańscy talibowie przyznali się w poniedziałek do trzech ataków, w których uszkodzono prawie 60 samochodów-cystern z paliwem dla sił NATO w Afganistanie.
"Bierzemy odpowiedzialność za ataki w prowincji Sind i w Islamabadzie, których celem były konwoje z zaopatrzeniem dla NATO" - powiedział cytowany przez agencję AFP rzecznik organizacji TTP (Tehrik-e-Taliban Pakistan - Talibski Ruch Pakistanu) Azam Tariq.
Napastnicy zaatakowali samochody-cysterny przy stacji benzynowej na obrzeżach miasta Shikarpur w prowincji Sindh w piątek czasu lokalnego (czwartek czasu polskiego). W nocy z niedzieli na poniedziałek podpalili zaś prawie 20 samochodów-cystern niedaleko Islamabadu.
Około 80 proc. zaopatrzenia niebojowego - czyli m.in. paliwo, części zamienne i odzież - dla stacjonujących w Afganistanie żołnierzy USA i innych państw koalicji międzynarodowej dostarczane jest przez pakistański port Karaczi i dalej transportem kołowym przez terytorium Pakistanu. NATO ma także inne trasy zaopatrzeniowe do Afganistanu, ale te biegnące przez Pakistan są najdogodniejsze i najtańsze w użyciu.
agkm