Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Chodurski 06.10.2010

PiS idzie do premiera. Premiera nie ma

Posłowie PiS zanieśli w środę do sejmowego gabinetu Donalda Tuska 64 klubowe projekty ustaw. Nie zostali jednak przyjęci przez szefa rządu.
PiS idzie do premiera. Premiera nie mafot. PAP

To pierwszy test dla premiera, który mówił, że spotka się z każdym posłem - podkreślali posłowie PiS.

"Niesiemy premierowi sporo korespondencji, a przede wszystkim projekty ustaw, które leżą w zamrażarce, nie są procedowane" - powiedział dziennikarzom Mariusz Kamiński (PiS), niosąc dwa pliki projektów ustaw przewiązane czerwoną wstążką. Wyraził nadzieję, że obecność premiera w Sejmie coś w tej sprawie zmieni. Jak dodał, chcieli wręczyć projekty osobiście, aby "premier poważnie je potraktował".

Posłowie spędzili w sejmowym gabinecie szefa rządu ok. dwie minuty. "Mieliśmy przyjemność rozmowy z sekretarką premiera. Premier miał ważne spotkanie, nie wiemy z kim" - powiedziała Wiśniewska.

"Nie wymagaliśmy długiej rozmowy, chcieliśmy, aby wyszedł do nas chociaż na 30 sekund" - podkreślił z kolei Kamiński.

Pod koniec września klub PiS zaprezentował 64 projekty ustaw, jako odpowiedź na ofensywę legislacyjną PO. Wśród ustaw, o przyjęcie których zabiega PiS, są m.in. projekty pozwalające na otwarcie zawodów prawniczych, na konfiskatę majątku przestępców, przewidujące likwidację gabinetów politycznych w ministerstwach i w samorządzie, wprowadzające 49-procentowe ulgi na przejazdy dla studentów czy zakładające wprowadzenie podatku bankowego zamiast podwyżki VAT.

mch