Były minister zdrowia Marek Balicki uważa, że rządowy projekt ustawy o dopalaczach został "napisany na kolanie". Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia zwraca uwagę, że sam premier przyznał, iż nie wiadomo czy projekt jest zgodny z konstytucją.
Poseł klubu SLD podkreśla, że duże wątpliwości budzi szczególnie przepis mówiący o tym, że jeśli istnieje podejrzenie, iż jakiś produkt jest szkodliwy dla zdrowia to może on na 18 miesięcy zostać wycofany ze sprzedaży.
Marek Balicki dodał, że rząd powinien zastanowić się co spowodowało tak olbrzymią popularność dopalaczy w Polsce. Poseł zwrócił uwagę, że w żadnym innym kraju dopalacze nie są takim problemem jak w naszym kraju.
W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy o dopalaczach. Zgodnie z rządowym projektem, inspekcja sanitarna będzie mogła wkroczyć do sklepu lub hurtowni z dopalaczami. Jeśli znajdzie tam narkotyki bądź środki zastępcze, psychotropowe lub szkodliwe dla zdrowia, będzie mogła zarekwirować produkt i skierować go do badania. Takie badanie może potrwać do 18 miesięcy, a jego koszty będą pokrywać producenci. Jeśli produkt będzie zawierał narkotyki, sprawa trafi do prokuratury.
to