Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Piotr Krupiński 28.01.2021

"Nie rozważaliśmy takiego rozwiązania". Szef KPRM o pozwie sądowym wobec Pfizera

- Nie rozważaliśmy takiego rozwiązania, gdyż w tej chwili jesteśmy skupieni na tym, aby Narodowy Program Szczepień sprawnie działał, by do Polski trafiło jak najwięcej szczepionek - powiedział "GN" szef KPRM Michał Dworczyk, pytany, czy Polska rozważa drogę sądową wobec Pfizera, ponieważ firma dostarcza mniej szczepionek na COVID-19.

Jednak jak dodał, "być może przyjdzie taki moment, kiedy trzeba będzie pod tym kątem umowę przeanalizować". - Chcę podkreślić, że my przyjęliśmy strategię, w której sprawą nadrzędną jest bezpieczeństwo pacjenta. Dlatego z każdego transportu połowę szczepionek przekazywaliśmy na szczepienia, a drugą Agencji Rezerw Materiałowych, aby każdy pacjent miał gwarancję otrzymania drugiej dawki, bo dopiero ona daje właściwą odporność. Włochy i kilka innych państw inaczej postępowały, wierząc, że nie będzie żadnych problemów, i dziś są w znacząco gorszej sytuacji niż Polska. Na marginesie warto zwrócić uwagę, że u nas też było wiele głosów, zwłaszcza polityków, które wzywały, aby szczepić jak najwięcej osób i nie rezerwować dawek na drugie szczepienie. Dziś widzimy, że strategia przyjęta przez rząd była słuszna - mówił.

covid szczepionka free shutt 1200 .jpg
Ponad milion zaszczepionych przeciw COVID-19 w Polsce. 60 tys. szczepień w ciągu ostatniej doby

Dworczyk był również pytany, czy to prawda, że w umowie z Komisją Europejską producenci szczepionek zastrzegli, że nie ponoszą odpowiedzialności za powikłania poszczepienne. - Producenci szczepionek odpowiadają za jakość swoich produktów, ale kwestia skutków niepożądanych odnosi się do wielu aspektów, dlatego w Polsce toczyła się dyskusja, w jaki sposób zagwarantować bezpieczeństwo pacjentom. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na utworzenie Funduszu Kompensacyjnego. Kilka dni temu minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił projekt ustawy w tej sprawie. Określa ona zasady przyznawania rekompensaty w przypadku wystąpienia poważnych działań niepożądanych po szczepieniu przeciwko COVID-19. W najcięższych przypadkach może ona wynieść nawet 100 tys. złotych - odpowiedział szef KPRM.

Czytaj także:

Dopytany, czy obecnie Polska negocjuje zakup szczepionek bezpośrednio z USA, co zapowiadał prezydent Andrzej Duda, czy z jakimś producentem z innego kraju, odpowiedział, że "wybraliśmy model unijny, solidarnościowy, w którym Komisja Europejska kupuje szczepionki dla wszystkich członków Unii, a następnie są one w sposób proporcjonalny w zbliżonym czasie dostarczane do poszczególnych państw". Na uwagę, że oznacza to, że nie mamy planu B na wypadek, gdyby firma Pfizer nie wywiązywała się z umowy przez dłuższy czas albo wręcz zaprzestała produkcji szczepionki, odparł, że "trzeba rozważać wszystkie możliwości i rząd w tej chwili analizuje również inne warianty, zwłaszcza po zmianie harmonogramu przez firmę Pfizer". - Jednak jest za wcześnie, aby mówić o efektach tych działań - dodał.

Narodowy Program Szczepień (opr. Maria Samczuk/PAP)Narodowy Program Szczepień (opr. Maria Samczuk/PAP)

pkr