Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Kurek 03.02.2021

"Te artykuły krzywdzą nasze środowisko strzeleckie". Instruktor WOT o publikacjach Onetu dot. Grotów

- Ekspertyzy, które opublikował Onet, są bardzo mocno przesadzone na niekorzyść polskiej broni. Dzieje się tak z niezrozumiałych dla mnie powodów - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl instruktor strzelectwa sportowego i bojowego chor. Arkadiusz Mazurkiewicz-Kulka z 61 Batalionu Lekkiej Piechoty w Grójcu.

pap karabinek grot 1200.jpg
Publikacje ws. karabinka Grot. Macierewicz: ta broń sprawdza się doskonale, wady zdarzały się wyłącznie jednostkowo

Portal PolskieRadio24.pl: Czy zna pan zarzuty, na które powołują się dziennikarze Onetu w artykułach poświęconych karabinkowi MSBS Grot?

Chorąży Arkadiusz Mazurkiewicz-Kulka, instruktor strzelectwa bojowego i sportowego, były funkcjonariusz służb specjalnych, właściciel akademii strzelectwa sportowego: Czytałem tę publikację, znam temat. Na tę sprawę patrzę dwojako: jako żołnierz, który używa Grota i na nim szkoli, ale też jako instruktor na strzelnicy, gdzie jest on używany w warunkach komercyjnych. Mogę powiedzieć z tych dwóch perspektyw, że nie mam do tej broni zastrzeżeń.

Jak zatem skomentuje pan testy wykonane przez grupę ekspertów pod kierownictwem Pawła Mosznera, byłego żołnierza GROM-u?

Proszę zwrócić uwagę, że testy były wykonywane na egzemplarzu broni z 2017 roku, a ta broń jest cały czas udoskonalana. To tak, jak z nowymi modelami samochodów, w których wykryta jest jakaś wada fabryczna. Producent w kolejnych wersjach ją eliminuje. Tak też się dzieje z uzbrojeniem produkowanym w różnych firmach - i nie dotyczy to tylko "Łucznika". Zastanawia mnie, dlaczego do testów nie wzięto najnowszej wersji tej broni, z 2020 roku. Kolejna rzecz - jeżeli broń jest pusta, niezaładowana, gdy ją przykładowo zasypiemy piachem, to będziemy mieli problemy z jej przeładowaniem. Ja widziałem test Grota, gdzie nabój był wprowadzony do komory, a magazynek był podpięty i całość była zasypana piaskiem, po wydobyciu go z piachu normalnie prowadzono ogień. To jest czepianie się.

Jednymi z zarzutów - poza testem piasku, o którym pan mówi - były też takie, że broń rdzewieje, przegrzewa się, a przy wystrzeleniu 30 magazynków lufa się wygina.

Każda broń, jeżeli nie jest konserwowana należycie, będzie rdzewieć i to może być najlepsza broń, jaką mamy dostępną na rynku. Jeżeli będziemy jej używać, a nie będziemy jej czyścić i konserwować, to na pewno będzie się tak działo. Nie miałem możliwości wystrzelenia tylu magazynków, ale nie chce mi się wierzyć, znając specyfikę tej broni, pierwszy raz też słyszę, żeby lufa się krzywiła, gdy nie działają na nią czynniki zewnętrzne. Była też mowa o pękaniu kolby, ale nie spotkałem się z sytuacją, aby taki element pękał sam z siebie po zwykłym strzelaniu, to jest niemożliwe. 

grot pap_20200708_0KR 1200.jpg
Były szef MON o karabinku Grot: pojawiające się związane z tą bronią zarzuty są bezzasadne

Testy zasypywania broni piaskiem były wykonywane też na amerykańskim karabinie szturmowym AR-15 i rosyjskim AKM. Na nagraniach opublikowanych przez Onet widać, że tylko Grot nie zadziałał po tym teście. Grot jest gorszy od tych karabinów?

Tego testu nie widziałem, ale daleki jestem od mówienia, czy któraś broń jest gorsza, czy lepsza, bo wszystko zależy od warunków, w jakich się jej używa i tego, kto jej używa. Proszę na przykład zwrócić uwagę na różnicę przeładowywania Grota i AR-15 - jeżeli już robimy takie porównania. Te karabiny są inaczej skonstruowane. W AR-15 zamek pociąga się do tyłu i dźwignia zamka jest na tyle broni, tymczasem Grot ma suwadło, które znajduje się po obu stronach karabinu, bo Grot, w przeciwieństwie do AR-15, jest dla prawo- i leworęcznych, co jest niewątpliwym atutem Grota. Poza tym pamiętajmy, że ta broń jest wciąż usprawniana. Ten proces ewoluuje, więc jak można to porównywać? Czemu to służy? Ja bym raczej skupił się na tym, kto ma w tym interes, bo dzisiaj błotem można obrzucić każdego i na siłę próbować udowodnić, że koń jest garbaty.

W takim razie, jak pan ocenia polski karabinek w porównaniu z inną tego typu bronią dostępną na rynku? 

Uważam, że karabinek MSBS Grot produkowany przez radomską fabrykę jest bronią dobrą i pozostaje jedynie sprawdzić ją na polu walki w sytuacji realnej.

A konkluzje ekspertów mówiące, że ten karabinek jest bardziej niebezpieczny dla polskich żołnierzy niż dla nieprzyjaciela, co pan o nich myśli? 

Zgadzam się z tym twierdzeniem, że jest on niebezpieczny dla żołnierzy, ale dla tych, którzy znajdują się po drugiej stronie lufy. Jeżeli ktoś operuje tą bronią, to nie ma możliwości, żeby mu się stała krzywda, jeżeli użytkowana jest w sposób prawidłowy.

Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej od 2017 roku używają karabinków MSBS Grot - w gruncie rzeczy je cały czas testując. Czy zgłaszali jakieś uwagi do tej broni?

Do WOT trafiłem w 2018 roku, od tamtego czasu odbyłem już kilka zgrupowań poligonowych i mogę zapewnić, że broń, która trafiała z rąk żołnierzy do magazynu, zawsze była sprawdzana. Sprawdzano, czy nie została uszkodzona, czy coś się nie dzieje z nią niepożądanego. Wszelkie niedogodności są i były zgłaszane przez żołnierzy. Był na przykład problem z regulatorem gazowym, wtedy informowana była o tym fabryka. Był kontakt do jej przedstawiciela. Po zgłoszeniu takiego problemu te regulatory zostały wymienione i po kłopocie. Nasze uwagi nie pozostają bez echa, więc tu trzeba szukać gdzieś głębiej powodów, dlaczego tak próbuje się zdyskredytować tę broń.

1200_GROT_Forum.png
Artykuły Onetu ws. karabinka Grot. Fabryka Broni Łucznik pozywa Ringier Axel Springer

Rozmawialiśmy o wadach, porozmawiajmy o zaletach Grota. Jakie by pan wymienił?

Niewątpliwie zaletą tej broni jest to, że jest na amunicję 5,56 × 45 mm NATO. Szalenie ważne jest też, że karabinek jest przystosowany dla prawo- i leworęcznych strzelców. Wszystkie przełączniki rodzajów ognia, wyrzut magazynka i suwadło znajdują się po obu stronach broni. Ponadto ta broń jest wyposażona w różnego rodzaju szyny typu Picatinny, dzięki czemu można szybko zamontować więcej osprzętu. Pod tymi względami nasza broń jest np. lepsza od rosyjskiego AKM.

A więc karabinek szturmowy produkowany przez Fabrykę Broni Łucznik w pana ocenie nie jest tak zły, jak twierdzą eksperci, na których powołuje się Onet?

Te artykuły krzywdzą środowisko strzeleckie, zwłaszcza związane z WOT. My nie poddajemy się tego typu działaniom i nadal robimy swoje, bez względu na to, kto będzie próbował nas dyskredytować. A te ekspertyzy, z niezrozumiałych dla mnie powodów, są bardzo przesadzone na niekorzyść tej broni.

Rozmawiał Paweł Kurek