Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
TVPinfo
Jakub Bawołek 15.02.2021

"GW" zachwala łamanie obostrzeń. Niezważające na zagrożenie pandemią zabawy nazywa "nocą wyzwolenia"

"Gazeta Wyborcza" skomentowała skandaliczne zachowanie turystów w Zakopanem. Autor tekstu, pisząc o "nocy wyzwolenia" i awanturujących się, często pijanych turystach oznajmił, że na Krupówkach był bunt "mocniejszy" od wszystkich innych.

"W miniony weekend pod Tatry przyjechała masa turystów, co ma związek z tym, że złagodzone zostały restrykcje epidemiczne. Policja szacuje, że na Podhale przyjechało kilkadziesiąt tysięcy ludzi, a na Krupówkach wieczorami gromadziło się po kilka tysięcy osób" - podaje portal tvp.info.

tłumy na krupówkach zakopane forum 1200.jpg
"Absolutny brak odpowiedzialności". Dworczyk o zachowaniu turystów na Krupówkach

Najbardziej charakterystyczne zdarzenia minionego weekendu w Zakopanem to spontaniczne tańce i śpiewy dużych grup na Krupówkach oraz awantury w hotelach i pensjonatach. Kończyły się one interwencją policji i ewentualnie nałożeniem mandatów na osoby zakłócające spokój i nieprzestrzegające reżimu sanitarnego.

O "nocy wyzwolenia na Krupówkach" napisała "Gazeta Wyborcza". Autor tekstu Jerzy Sawka oznajmił, że "zabawowa noc na Krupówkach to najmocniejszy od 2015 r. akord buntu wobec obecnej władzy".

Dziennikarz ocenił, że "bunt" był mocniejszy od Strajku Kobiet, marszów Komitetu Obrony Demokracji czy od manifestacji przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości. "Był najmocniejszy dlatego, że absolutnie lekceważący obecną władzę. Jakby nie istniała" - czytamy.

"Ludzie dali upust swojej potrzebie radości życia. Ta spontaniczna karnawałowa impreza pod gołym niebem, z polskimi bijatykami i pijanymi leżącymi w śniegu, z interweniującą policją, nie przebiegała pod żadnymi hasłami sprzeciwu wobec rządzących. Tam było zero polityki. Tam polityka była totalnie zignorowana. Tam była potrzeba normalności - tym samym tam była najczystsza polityka: uczestnicy tej imprezy gremialnie mieli władzę Kaczyńskiego, Morawieckiego, Przyłębskiej, Terleckiego, Suskiego, Ziobry i Gowina głęboko gdzieś" - podkreślił autor.

Krótki tekst kończy stwierdzeniem, że "rząd poluzował obostrzenia pandemiczne pod ciśnieniem społecznym". "Mimo że zaraza wcale się nie skończyła, to ta władza już nie ma ani tytułu, ani mocy do jej kontrolowania. Oni już nie rządzą, oni jeszcze tylko trwają na urzędach" - napisał Sawka.

Tekst "Wyborczej" skrytykowali internauci. "Na złość tej władzy zarazę się covidem. Szacun!" – pisze jeden z internautów. "To przykład dziennikarskiego foliarstwa" - pisze kolejny. "Naprawdę opublikowaliście tekst, w którym kompletne bezhołowie traktowane jest jak akt wyzwolenia i jeszcze ilustrujecie go zdjęciem tłumu ludzi bez maseczek? Zapisaliście się do Konfederacji czy co?" - zastanawia się kolejny.


kb, TVP Info