Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Izabela Tomaszewska 24.02.2021

Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym. Sejmowa komisja poparła prezydencki projekt

Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka opowiedziała się w środę wieczorem za prezydenckim projektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Jednocześnie komisja zarekomendowała odrzucenie projektu senackiego.

W środę po południu komisja rozpatrzyła dwa projekty, prezydencki i senacki, dotyczące zmian w ustawie o SN. Pierwsze czytanie tych projektów odbyło się w środę przed południem.

Komisja jako pierwszy omówiła prezydencki projekt. Posłowie przyjęli do niego kilka poprawek autorstwa posła PiS Kazimierza Smolińskiego.

1200_sąd_Forum.png
Komisja sejmowa pracuje nad prezydenckim projektem noweli ustawy o Sądzie Najwyższym

Jedna ze zgłoszonych przez Smolińskiego poprawek zakłada, że sędziemu SN stale zamieszkałemu poza Warszawą przysługuje bezpłatne zakwaterowanie w Warszawie oraz zwrot kosztów przejazdu z tytułu rozłąki z rodziną. Zasady zapewnienia tego zakwaterowania, a także wysokość i warunki wypłacania zwrotu poniesionych kosztów przejazdu oraz dodatku za rozłąkę określi prezydent w drodze rozporządzenia "mając na uwadze konieczność zapewnienia sędziom Sądu Najwyższego warunków pracy odpowiadających godności urzędu oraz specyfice i zakresowi ich obowiązków".

Posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO) zapytała Smolińskiego, czy uważa za zasadne, aby to prezydent przygotowywał rozporządzenie w tej sprawie. - To jest władza wykonawcza, czynny polityk. Mamy zapisaną w konstytucji autonomię Sądu Najwyższego. W mojej ocenie ten cały system, który pan proponuje, może być elementem nacisku na sędziów. Są z tym związane jakieś korzyści majątkowe, ja tutaj widzę możliwość naruszenia autonomii SN - podkreśliła.

Czytaj również:

Prezydencka minister Małgorzata Paprocka wskazała, że poprawka nie zmienia świadczeń dotychczas przysługujących sędziom. Zwróciła również uwagę, że w ustawie o SN jest obecnie kilka delegacji do wydawania rozporządzeń dla prezydenta, co, jej zdaniem, oznacza, że argumentacja konstytucyjna przemawiałaby w stronę wydawania rozporządzeń właśnie przez prezydenta.

Konieczność wprowadzenia poprawki Smolińskiego zauważyła również I prezes SN Małgorzata Manowska. - Obecne rozwiązanie jest dotknięte bardzo daleko idącymi wadami prawnymi, które funkcjonuje już od kilkudziesięciu lat - zauważyła.

Do prezydenckiego projektu przyjęto również poprawki redakcyjne proponowane przez Biuro Legislacyjne Sejmu. Komisja odrzuciła z kolei poprawki zgłoszone przez posłów opozycji: Michała Szczerbę (KO) oraz Paulinę Hennig-Kloskę (Polska 2050).

Głosowanie w komisji

W głosowaniu nad całością projektu prezydenckiego, za jego zarekomendowaniem opowiedziało się 15 posłów, 11 było przeciw, wstrzymała się jedna osoba.

Jednym z głównych założeń projektu prezydenta jest przedłużenie o dwa lata terminu na wnoszenie przez Prokuratora Generalnego i Rzecznika Praw Obywatelskich skarg nadzwyczajnych od prawomocnych orzeczeń zapadłych po wejściu w życie konstytucji z 1997 r. Obecnie termin ten mija bowiem 3 kwietnia br. Prezydencka propozycja wprowadza też m.in. dodatkowe regulacje dotyczące procedury wyboru prezesów poszczególnych izb Sądu Najwyższego. Z kolei senacka propozycja dotyczy wyłącznie wydłużenia terminu na wnoszenie skarg nadzwyczajnych i jest zbieżna z zapisem proponowanym w projekcie prezydenckim.

Senacki projekt zmian

Komisja na koniec swojego posiedzenia opowiedziała się za odrzuceniem senackiego projektu. Wniosek w tej sprawie złożył poseł PiS Krzysztof Lipiec. Jak uzasadnił, pozytywnie zaopiniowany przez komisję projekt prezydencki "konsumuje" regulacje zawarte w projekcie senackim. - Dlatego też uważam, że ten projekt jest w tej chwili bezprzedmiotowy, bezzasadny i nie powinien być procedowany - ocenił.

Wcześniej, na początku posiedzenia, o szybkie i oddzielne procedowanie projektu senackiego prosiła senator Lidia Staroń. Jak wskazywała, chodzi o to, aby zdążyć przed początkiem kwietnia, zaś do propozycji prezydenckiej niewykluczone są senackie poprawki, które potem będzie musiał jeszcze rozpatrzyć Sejm, co wydłuży drogę legislacyjną.

Ostatecznie za rekomendacją odrzucenia senackiego projektu zagłosowało 16 posłów, dwóch było przeciw, a ośmiu się wstrzymało.

itom