Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Filip Ciszewski 25.02.2021

Śledztwo ws. śmierci Jolanty Brzeskiej. Minęło 10 lat, nikt nie usłyszał zarzutów

Po 10 latach od tajemniczej śmierci Jolanty Brzeskiej prokuratorzy zebrali 50 specjalistycznych opinii, przesłuchali 230 świadków i zgromadzili ponad 40 tomów akt - dowiedziała się PAP w gdańskiej prokuraturze. Nie ma jeszcze żadnych merytorycznych decyzji w śledztwie; nikt nie usłyszał zarzutów.

W poniedziałek minie 10 lat od śmierci Jolanty Brzeskiej, liderki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Jej spalone ciało znaleziono w marcu 2011 r. w lesie w położonym na południowym krańcu Warszawy Powsinie. Pierwsze śledztwo w tej sprawie zostało umorzone w 2013 r. z powodu niewykrycia sprawców. Prokuratorzy badali wówczas kilka możliwych wersji, w tym samobójstwa i zabójstwa. We wrześniu 2016 r. postępowanie wznowiono. Prowadzi je Prokuratura Regionalna w Gdańsku.

brzeska 1200 forum.jpg
Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów: domagamy się komisji śledczej ws. śmierci Jolanty Brzeskiej

Jak poinformowała PAP rzecznik tej prokuratury Marzena Muklewicz, postępowanie prowadzone jest nadal w sprawie śmierci aktywistki, co oznacza, że nie ma w tym śledztwie osób podejrzanych; nikt nie usłyszał zarzutów.

Gromadzenie materiałów

Prok. Muklewicz przekonuje jednak PAP, że prokuratura prowadzi szeroko zakrojone czynności śledcze w tej sprawie. Jak wskazała, przesłuchania świadków i długotrwałe, wymagające niekiedy uzupełnienia opinie biegłych, mają na celu ustalenie wszystkich istotnych faktów, które mogą pomóc w wyjaśnieniu okoliczności i przebiegu zdarzeń objętych postępowaniem.

- Tym samym, dopiero po zgromadzeniu całego materiału dowodowego możliwe będzie podjęcie decyzji merytorycznej w sprawie - podkreśliła prokurator.

Przesłuchano ponad 200 osób

Warszawa noc 1200.jpg
"Walczyłam z hałasem w Śródmieściu, miałam skończyć jak Brzeska". Wstrząsające zeznania niedoszłej ofiary "Famy"

Jak przekazała Muklewicz, we wznowionym przez gdańską prokuraturę postępowaniu przesłuchano już około 230 świadków, w tym również w drodze międzynarodowej pomocy prawnej.

Czytaj także:

- Dokonano także kilkunastu przeszukań u osób mogących mieć związek ze sprawą. Zbadano dokładnie, przy użyciu m.in. wykrywacza metalu, miejsce znalezienia ciała Jolanty Brzeskiej. Zwrócono się do różnych instytucji o udostępnienie nagrań z monitoringu i zdjęć satelitarnych. Zgromadzono także dokumentację dotyczącą działalności Jolanty Brzeskiej w ramach Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów - wylicza prokurator.

Opinie biegłych

Muklewicz podkreśliła przy tym, że w sprawie powołano również biegłych wielu specjalności, m.in. badań fizykochemicznych i mikrośladów, daktyloskopii, genetyki, antropologii, traseologii, pożarnictwa, fonoskopii, informatyki i teleinformatyki, badań zapisów wizualnych, w tym monitoringu.

Komisja Weryfikacyjna F 1200.jpg
Odszkodowania dla ofiar reprywatyzacji w Warszawie. Ponad 4,5 mln zł trafiło do poszkodowanych

W konsekwencji śledczy zebrali około 50 specjalistycznych opinii. Zlecono i pozyskano ponadto ekspertyzę z zakresu archiwizacji i inwentaryzacji, w szczególności odtworzenia w technice 3D przebiegu zdarzenia, o czym PAP informowała w 2019 r.

Ponad 40 tomów akt

Jak dowiedziała się PAP, zebrane przez śledczych opinie poddawane są obecnie analizie i na ich podstawie wykonywane są kolejne czynności procesowe.

Czytaj także:

- Tylko w ostatnim okresie, oprócz badania pozyskiwanych na bieżąco opinii, przesłuchano kilkudziesięciu świadków oraz pozyskano opinie kolejnych biegłych. Materiał dowodowy w sprawie zgromadzony jest aktualnie w ponad 40 tomach akt oraz prawie trzech tysiącach kart załączników - wskazała prok. Muklewicz.

Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów

panorama warszawa free shutt 1200 .jpg
Problemy znane od lat. Oto najgłośniejsze wątki warszawskiej afery reprywatyzacyjnej

Jolanta Brzeska mieszkała wraz z rodziną przy ul. Nabielaka 9 w Warszawie. W 2006 r. kamienicę przekazano trojgu spadkobiercom dawnych właścicieli i znanemu "handlarzowi roszczeń" Markowi M. W wyniku wielokrotnych podwyżek najmu lokali mieszkańcy Nabielaka popadali w spiralę zadłużenia. Lokatorzy byli też nękani i grożono im eksmisją. W 2007 r. Brzeska z innymi rodzinami powołała Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów, które dziś nosi jej imię.

Brzeska wyszła z domu 1 marca 2011 r. i nigdy do niego nie wróciła. W Parku Kultury w Powsinie znaleziono spalone zwłoki kobiety, które połączono z zaginięciem społeczniczki. Tożsamość potwierdziła sekcja zwłok. Pierwsze śledztwo umorzono w 2013 r. z powodu niewykrycia sprawców. Jak wskazywali wówczas śledczy, wiele przesłanek wskazuje, że do śmierci przyczyniły się osoby trzecie, lecz część ujawnionych okoliczności nie pozwala także kategorycznie odrzucić wersji o samobójstwie, choć wydaje się ono mało prawdopodobne.

W 2016 r. minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że na jego polecenie śledztwo w sprawie śmierci Brzeskiej zostało podjęte na nowo. Sprawa trafiła do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. 

fc