Poprzedni rekord wynosił 51,37 sekundy i także należał do Święty-Erestic. Polka ustanowiła go w Toruniu 8 lutego ubiegłego roku. - To moja forma życia. Mówiłam, że przy dobrym biegu jestem w stanie pobiec bardzo szybko. Jestem w bardzo dobrej dyspozycji. Jutro będę walczyła o jak najlepszy rezultat, być może uda się coś jeszcze urwać z tego wyniku - powiedziała po biegu polska biegaczka.
Również w pierwszej rundzie eliminacji Polka wygrała swój bieg i uzyskała bardzo dobry czas - 52,06 s. Okazało się to drugim wynikiem eliminacji.
Co ciekawe, przed pierwszym biegiem Święty-Ersetic tonowała jednak nastroje i podkreślała, że nie znajduje się w gronie faworytek do zwycięstwa.
- O złoto będzie piekielnie trudno powalczyć, nie ma co ukrywać, że murowaną faworytką jest Femke Bol. Ja nie nakładam na siebie presji, tak naprawdę w ogóle jej nie czuje - powiedziała.
Święty-Ersetic jest jedyną reprezentantką Polski w biegu indywidualnym na HME. Poza finałem biegu indywidualnego, w zawodach czeka ją jeszcze niedzielny start w sztafecie 4x400 metrów.
Czytaj także:
bg