Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 19.10.2010

Kaczyński: to wynik kampanii nienawiści

Każde słowo, które będzie nawiązywało do "kampanii nienawiści" będzie wzywaniem do morderstw, ktokolwiek je wypowie, polityk czy dziennikarz - podkreślał prezes PiS.
Jarosław KaczyńskiJarosław Kaczyński (fot. PAP)

- Wyrażam współczucie rodzinom tych, którzy padli ofiarami tego zamachu – powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji zwołanej po napaści na łódzkie biuro PiS.
Jarosław Kaczyński powiedział, że według niego "to wydarzenie nie miało charakteru przypadkowego".

- Atakujący morderca wpadł z okrzykami odnoszącymi się do mojej osoby. Oni stracili życie, lub walczą o życie za mnie. To stawia mnie w szczególnej sytuacji - mówił prezes PiS.

Kaczyński mówił na konferencji, że to efekt "kampanii nienawiści" przeciw PiS.

- Moherowe berety (...). Potem doszło do fizycznej agresji wobec tych, którzy modlili się pod krzyżem. Krzyż profanowano, ludzi bito, a Tusk i częsć mediów byli zachwyceni tym, że mamy Hyde Park – wyliczał polityk.

- Dzisiaj odpowiedzialność za bezpieczeństwo wszystkich działaczy ponosi rząd. Każde słowo, które będzie nawiązywało do "kampanii nienawiści" będzie wzywaniem do morderstwa - podkreślał prezes PiS.

- Wszystko jedno, ktokolwiek to wypowie, czy to będzie polityk, czy dziennikarz, to będzie wzywanie do morderstwa - powtórzył prezes.

Mariusz Błaszczak z PiS zapowiedział, że złoży wniosek o zwołanie jeszcze we wtorek nadzwyczajnego posiedzenia sejmowych komisji: sprawiedliwości i praw człowieka oraz ds. służb specjalnych.

agkm