To pierwsze nabożeństwo po czerwcowej beatyfikacji zamordowanego 26. lat temu przez Służbę Bezpieczeństwa kapelana "Solidarności".
Homilię do zebranych wygłosił metropolita warszawski arcybiskup Kazimierz Nycz, który podkreślał, że potrzebny jest Polakom "ten niezłomny pasterz" mimo, że nie można porównywać mrocznych czasów PRL-u z teraźniejszością. Arcybiskup podkreślał, że te dwie Polski dzieli całe ćwierćwiecze a w nim dokonało się wiele zasadniczych zmian: politycznych, społecznych, gospodarczych ale mimo tych różnic ciągle rozterki i dylematy pozostały te same.
Na mszy byli, ci którzy pamiętają tragiczną śmierć księdza Jerzego, i dla nich obecność na mszy to rodzaj hołdu dla legendarnego duchownego. Wielu uczestników nabożeństwa wspominało nauki księdza Jerzego - nauki które dawały siłę i nadzieję oraz były lekcją patriotyzmu i odwagi.
Ksiądz Popiełuszko od sierpnia 1980 był związany ze środowiskami robotniczymi, aktywnie wspierał także "Solidarność". W czasie strajku został wysłany do odprawiania mszy w Hucie Warszawa, w stanie wojennym w kościele świętego Stanisława Kostki organizował Msze za Ojczyznę. W czasie stanu wojennego wielokrotnie oskarżany przez władze PRL o zaangażowanie w działalność polityczną, stał się celem działań operacyjnych Służby Bezpieczeństwa.
rr