Kłopotek: zainstaluję kamery i założę kraty

Poseł PSL postanowił zadbać o bezpieczeństwo osób zatrudnionych w jego biurze po tragedii jaka miała miejsce w Łodzi. Zdaniem Eugeniusza Kłopotka, sytuacja jest bardzo poważna.

- Niektórzy z komentatorów i obserwatorów życia politycznego twierdzą, że to dopiero jest początek - mówi Kłopotek.

Kraty nas nie ochronią

Po ataku na biuro poselskie PiS w Łodzi zaostrzono środki bezpieczeństwa w niektórych tego typu placówkach. Pracownicy zwracają jednak uwagę, że żadne kraty nie ochronią przed zamachowcem, jeśli atmosfera będzie przypominać nagonkę na nich w stylu gomułkowskim.

Według niektórych polityków winę za atmosferę, która doprowadziła do tragedii, ponoszą również media. Szczególnie politycy PiS podkreślają negatywną rolę czwartej władzy, która ich zdaniem, bardzo nieobiektywnie przedstawia działania opozycji.

Będą patrole

Strażnicy miejscy z Bydgoszczy będą patrolować okolice biur poselskich i siedzib partii znajdujących się w mieście. Decyzję podjął prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz.

Takie wytyczne z Komendy Głównej dostali także policjanci w Wielkopolsce. Jak twierdzi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, na razie nie zanotowano niepokojących sygnałów.

Dyskretna ochrona policji pojawiła się już przy poznańskim biurze Prawa i Sprawiedliwości. Policjanci obserwowali wieczorne spotkanie członków i sympatyków PiS solidaryzujących się z ofiarami wydarzeń w Łodzi.

kk