Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Agnieszka Kamińska 21.10.2010

Waszczykowski: prezydent nie jest bezstronny

Gość "Salonu Politycznego Trójki" Witold Waszczykowski uważa, że spotkanie szefów partii u prezydenta powinni najpierw przygotować doradcy niższego szczebla.
Witold WaszczykowskiWitold Waszczykowski fot. PAP

Witold Waszczykowski, były wiceszef BBN, a obecnie kandydat PiS na prezydenta Łodzi, uważa że rozmowy w sprawie obniżenia poziomu agresji w polityce zorganizowano zbyt szybko. – Chodzi o to, by nie były to polityczne gesty, które można wykorzystać – mówił. Dodał, że w jego ocenie prezydent Bronisław Komorowski, który zaprosił szefów partii na rozmowy, w tej sprawie „nie jest bezstronnym arbitrem”.

Waszczykowski był pytany, czy podtrzymuje słowa wypowiedziane tuż po zbrodni w Łodzi: „zaczyna się zabijanie opozycji” . - To stało się w moim biurze, w pomieszczeniu, w którym najczęściej przebywam. Kilka godzin po ataku stałem w drzwiach pokoju pełnym śladów po kulach – wyjaśniał były szef BBN. Tłumaczy, że w tych okolicznościach miał być to apel, by do takich zdarzeń nie dopuścić ponownie. - Mam nadzieję, że na tym się skończy. Choć jako historyk jestem pesymistą, bo uważam, że historia niczego nie uczy – powiedział.

Zamachowiec w ocenie b. szefa BBN to osoba sfrustrowana, mająca może problemy osobiste, ale żyjąca też mocno życiem politycznym kraju. Dlatego według niego należy uważać na ostrą retoryke polityczną, bo niektórzy odbierają ją dosłownie.

Według Waszczykowskiego obecnie ochrona BOR należy się Jarosławowi Kaczyńskiemu bezsprzecznie. Nie jest przekonany, czy powinna powstać komisja śledcza ws. ataku w Łodzi, najwyżej „w szerszym zakresie”, lub jak powiedział „komisja refleksji”.

Raport MAK do oceny przez niezależnych ekspertów

Były wiceminister MSZ dziwi się, że MAK stworzył już raport końcowy ws. smoleńskiej katastrofy – bo śledczy nie odcyfrowali jeszcze do końca na przykład zapisów ze skrzynek. Uważa, że powinniśmy zwrócić się do międzynarodowych instytucji o niezależną ocenę raportu. Boi się też, że ta sprawa będzie zakładnikiem wizyty prezydenta Dmitrija Miedwiediewa w Polsce, która ma nastąpić w grudniu.

agkm, Trójka/IAR