Wcześniej agencja AFP, powołując się na wysokiej rangi urzędnika prezydenckiej administracji, także podała, że Biały Dom próbuje nawiązać kontakt z reżimem. - Od połowy lutego próbujemy kontaktować się z rządem Korei Północnej różnymi kanałami, szczególnie w Nowym Jorku - powiedział urzędnik. - Do tej pory nie otrzymaliśmy jednak z Pjongjangu żadnej odpowiedzi - mówił.
"Skrajnie ostra rywalizacja". Joe Biden zapowiada nowy rozdział w relacji z Chinami
Jak podkreślił przedstawiciel amerykańskiej administracji celem kontaktu jest zmniejszenie "ryzyka eskalacji" na Półwyspie Koreańskim. Urzędnik zapewnił jednak, że podejmowane będą kolejne próby. - W trakcie tego procesu będziemy nadal konsultować się z naszymi japońskimi i południowokoreańskimi sojusznikami, aby pozyskiwać ich pomysły na uzyskanie odpowiedzi z Korei Płn. - podkreślił. Dodał, że "od ponad roku" nie było "aktywnego dialogu" między Waszyngtonem a Pjongjangiem.
"USA największym wrogiem Korei Północnej"
Według urzędnika nowy prezydent USA rozpoczął już kompleksowy przegląd polityki USA wobec północnokoreańskiego reżimu, aby przeanalizować wszystkie możliwe opcje w obliczu "rosnącego zagrożenia", jakie Korea Północna stwarza "dla swoich sąsiadów i społeczności międzynarodowej".
Czytaj także:
Agencja AFP przypomina, że na początku stycznia przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un nazwał Stany Zjednoczone "największym wrogiem Korei Północnej", dodając, że polityka Waszyngtonu wobec Pjongjangu "nigdy" nie ulegnie zmianie, niezależnie od tego "kto jest u władzy" w USA.
Poprzedni prezydent USA Donald Trump w 2018 roku rozpoczął z Kimem negocjacje nad likwidacją północnokoreańskiego arsenału nuklearnego, ale rozmowy utknęły w martwym punkcie w lutym 2019 roku, gdy fiaskiem zakończyło się trzecie spotkanie obu przywódców. W Hanoi nie osiągnięto porozumienia w sprawie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego i ewentualnego złagodzenia nałożonych na Pjongjang sankcji gospodarczych.
dn