Goście "Śniadania w Trójce" krytykują konflikt pomiędzy Edmundem Klichem - byłym akredytowanym przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym - a szefem MSWiA Jerzym Millerem, który kieruje pracami polskiej komisji badającej katastrofę prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.
O złej współpracy z ministrem spraw wewnętrznych Edmund Klich mówił w czwartek podczas wspólnego posiedzenia sejmowych komisji: infrastruktury oraz sprawiedliwości. W ocenie doradcy prezydenta Henryka Wujca, spór jest niepotrzebny i szkodliwy. To bardzo osłabia naszą pozycję - uważa Henryk Wujec. Doradca prezydenta dodaje, że Edmund Klich powinien pomóc przy formułowaniu uwag do raportu MAK.
Podobnego zdania jest europoseł SLD Janusz Zemke. Polityk wyjaśnia, że spory sa naszą wewnętrzną sprawą. Janusz Zemke obawia się, że powstaną dwa raporty - polski i rosyjski - dotyczące przyczyn katastrofy prezydenckiego TU 154. Jego zdaniem, Rosjanie skupią się na błędach popełnionych przez stronę polską.
Jarosław Kalinowski z PSL-u przypomina, że na zgłoszenie uwag do raportu MAK ma tylko 60 dni. Jego zdaniem, Edmund Klich powinien w nich napisać, jakich dokumentów nie dostaliśmy od Rosjan, a nie roztrząsać to publicznie.
Zbigniew Ziobro z PiS-u powtórzył, że błędem było oddanie śledztwa w sprawie katastrofy stronie rosyjskiej. Jego zdaniem powinien był powstać polsko-rosyjski zespół prokuratorów.
Poseł PO Jarosław Gowin powiedział, że zastrzeżenia Edmunda Klicha do raportu MAK są bardzo poważne. Zgodził się też z opinią Janusza Zemke, że powstaną dwa raporty dotyczące katastrofy smoleńskiej.
Projekt raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego MAK w sprawie katastrofy smoleńskiej od czwartku jest już w Polsce. Musi zostać przetłumaczony na polski. Raport jest tajny, ale Rosjanie ujawnili, że zawarto w nim 7 rekomendacji dla cywilnych służb lotniczych oraz 72 wnioski dotyczące pośrednich i bezpośrednich przyczyn katastrofy. Raport napisany jest w języku rosyjskim.
Strona polska ma teraz 60 dni na przesłanie swojego komentarza. Po tym, jak strona rosyjska zapozna się z polskim komentarzem zdecyduje, czy go uwzględni, a następnie opublikuje raport. Spodziewany termin publikacji raportu to pierwszy kwartał przyszłego roku.
rr