- Świątek spędziła na korcie godzinę i trzynaście minut
- Polka, mimo słabszego momentu w trakcie pierwszej partii, kontrolowała mecz i zasłużenie awansowała
- W 1/16 finału zagra z Chorwatką Aną Konjuh, która niespodziewanie wyeliminowała Amerykankę Madison Keys
WTA Miami: ambitna Magda Linette nie sprostała faworytce. Johanna Konta gra dalej
Świątek w pierwszej rundzie miała wolny los. Triumfatorka ubiegłorocznego French Open w swoim pierwszym spotkaniu w Miami rywalizowała z Krejcikovą, która w rankingu WTA zajmuje 39. miejsce (Świątek jest szesnasta - przyp. red.).
Niżej notowana Czeszka, która jednak awansowała niedawno do finału prestiżowego turnieju w Dubaju, postawiła jednak 19-latce bardzo trudne warunki.
Niespodziewane kłopoty
Początek pierwszego seta nie wskazywał na jakiekolwiek problemy. Świątek niepodzielnie rządziła na korcie, a Czeszka sprawiała wrażenie ospałej. Tenisistka z Raszyna szybko wygrała trzy gemy. Świątek kontynuowała dobrą grę, wyszła na 5:1 i serwowała, by zakończyć partię.
Wtedy jednak naszej tenisistce przydarzył się trudno wytłumaczalny przestój w grze. Niespodziewanie straciła podanie, gdy wpakowała forhend w siatkę. Następnie Krejcikova "na sucho" wygrała gema przy swoim podaniu, po czym po raz drugi przełamała Świątek!
Zwyciężczyni lutowego turnieju w Adelajdzie przegrała jedenaście kolejnych punktów, jednak zdołała poprawić swoją grę w najważniejszym momencie. W dziesiątym gemie przełamała Czeszkę, po tym jak ta wyrzuciła piłkę w aut spod siatki.
Przełamania na wagę awansu
Dwa pierwsze gemy drugiego seta na swoje konto zapisały serwujące, ale już w trzecim Krejcikova zaliczyła przełamanie. Na szczęście, Świątek nie pozwoliła odskoczyć rywalce na dystans dwóch gemów.
Faworytka szybko zanotowała przełamanie powrotne. Następnie wygrała gema przy swoim serwisie. Bardzo ważny był szósty gem, w którym Świątek zanotowała kolejne przełamanie. Stało się to po tym, jak Czeszka wyrzuciła piłkę w aut.
Polska tenisistka bez większego kłopotu utrzymała podanie. Wygraną przypieczętowała przy serwisie Krejcikovej. Podwójny błąd rywalki oznaczał kolejnego breaka - tym razem na wagę awansu do trzeciej rundy!
Świątek zameldowała się w 1/16 finału po dwusetowym boju, który trwał godzinę i trzynaście minut.
Polka poprawiła bilans tegorocznych meczów na 11-3. Dobra postawa na antypodach w lutym zaowocowała m.in. triumfem w imprezie WTA w Adelajdzie.
Konjuh kolejną przeszkodą
W kolejnej rundzie najwyżej notowana polska tenisistka spotka się z Konjuh. 23-letnia Chorwatka w 2017 roku dotarła do 20. pozycji w klasyfikacji WTA, ale dwa kolejne sezony praktycznie straciła z powodu kontuzji i teraz zajmuje pozycję numer 338. W tym roku na dobre wraca do rywalizacji. W czwartek wyeliminowała rozstawioną z "18" Amerykankę Madison Keys 6:4, 6:2.
Wcześniej tego dnia z turnieju odpadła Magda Linette, która uległa Brytyjce Johannie Koncie 4:6, 5:7.
W puli nagród turnieju w Miami, uchodzącego za "piątą lewę" Wielkiego Szlema, jest 3,3 mln dolarów. Zwyciężczyni otrzyma 300 tys. oraz 1000 punktów do rankingu WTA.
Wyniki meczów 2. rundy singla:
Iga Świątek (Polska, 15) - Barbora Krejcikova (Czechy) 6:4, 6:2
Johanna Konta (W.Brytania, 17) - Magda Linette (Polska) 6:4, 7:5
/empe