Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Słójkowski 01.04.2021

Primera Division: Haaland jednak nie dla Realu? Zdjęcie napastnika dało do myślenia kibicom

Erling Haaland już tego lata może zostać bohaterem głośnego transferu. Norweski snajper jest na liście życzeń przynajmniej kilku czołowych europejskich klubów, jednak najnowsze doniesienia wskazują, że zawodnik Borussii może dołączyć do Barcelony. Ojciec i agent piłkarza spotkali się z przedstawicielami "Dumy Katalonii".

Haalandem interesują się niemal wszystkie czołowe kluby Europy, a letni transfer 20-latka wydaje się przesądzony. Media poinformowały, że zawodnik poinformował już władze BVB, że chciałby odejść.

Ostatnio pojawiły się informacje, że piłkarz swoją przyszłość zamierza związać z Realem Madryt - jego rodzina niedawno kupiła nieruchomość w Marbelli, gdzie planuje zamieszkać. 

Niemcy będą domagali się za Haalanda od 150 do 180 mln euro. Biorąc pod uwagę wywołany przez pandemię i brak kibiców na trybunach kryzys, będzie to naprawdę ogromna suma.

Czwartek przyniósł jednak możliwy zwrot akcji. Na lotnisku w Barcelonie pojawili się Alf-Inge Haaland, ojciec piłkarza, oraz jego agent Mino Raiola. Odebrał ich jeden ze współpracowników prezydenta Joana Laporty.

Fabrizio Romano, ekspert od rynku transferowego, poinformował, że spotkanie dotyczyło projektu Barcelony i planów "Dumy Katalonii" na przebudowę drużyny, a negocjacje pomiędzy klubem  i ludźmi Haalanda dopiero się rozpoczęły. 

Nic w tej sprawie nie jest przesądzone, a Raiola w najbliższych dniach ma w planach odbyć jeszcze kilka podobnych spotkań - wśród klubów, które chciałyby zatrudnić Norwega i mogą wyłożyć astronomiczną kwotę odstępnego, jest także Manchester City oraz Paris Saint-Germain.

ps