Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Konto Usunięte Konto Usunięte 05.04.2021

Spadek liczby nowych zakażeń w święta. Prof. Gut: osoby chore mogą opóźniać pójście do lekarza

- To bardzo nietypowy tydzień, bardzo zamknięty, rodzinny i nawet osoby chore mogą opóźniać pójście do lekarza – powiedział wirusolog prof. Włodzimierz Gut. Dodał, że o tym czy liczba zakażeń spadnie, będzie się można przekonać dopiero w ciągu najbliższych dni.

W Polsce zdiagnozowano ostatniej doby 9 902 nowe przypadki zakażenia koronawirusem – podało w poniedziałek Ministerstwo Zdrowia. Zmarły 64 osoby chore na COVID-19.

karetka shutterstock_1669379986 1200.jpg
Poniżej 10 tys. nowych zakażeń COVID-19. Nowe dane Ministerstwa Zdrowia

Tydzień temu, w poniedziałek 29 marca, badania potwierdziły 16 965 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło wtedy 48 chorych. Dwa tygodnie temu, 22 marca, było to odpowiednio: 14 578 przypadków zakażenia i 65 zgonów.

Zamknięty okres

- Bardzo bym się cieszył, gdyby rzeczywistość (w związku z liczbą zakażeń) była taka, jak wychodzi w tej chwili, ponieważ wskazywałoby to, że zaczyna się nam poważny spadek - powiedział wirusolog prof. Włodzimierz Gut.

Jak dodał, ma obawy, iż może to być spadek "świąteczny", wynikający z "niechęci do psucia sobie świąt myśleniem o chorobie".

Na pytaniem czy można już spodziewać się mniejszej liczby zakażeń w kolejnych dniach wskazał, że zalecałby ostrożność. - To bardzo nietypowy tydzień, bardzo zamknięty, rodzinny i nawet osoby chore mogą opóźniać pójście do lekarza - wskazał wirusolog.

dziecko choroba shutterstock 1200x660.jpg
"Prosimy o obserwację dzieci". Lekarze ostrzegają przed zespołem pocovidowym po świętach

- Przekonamy się w ciągu najbliższych dwóch dni - dodał prof. Gut.

Komentując liczbę zgonów, przypomniał, że jest ona "opóźniona o ok. 2-3 tygodnie w stosunku do liczby zachorowań". - Przy tamtych liczbach zachorowań mamy mniejsze obciążenie, czy też łagodniejszy przebieg choroby. Cały czas wśród osób, które swoje kontakty z COVID-19 zakończyły, przeżywa 97 proc., a ok. 3 proc. umiera i jest to wartość stała od dłuższego czasu - zaznaczył wirusolog.

as