Dziś specjalna komisja miała przedstawić system regulujący wyjazdy z Anglii, Szkocji, Irlandii Północnej i Walii. To ważne dla Polaków, czy Brytyjczyków marzących o wyjeździe na wakacje lub odwiedzinach u rodziny, ale też dla branży turystycznej. Sytuacja na kontynencie jest jednak na tyle niepewna, że nie poznaliśmy szczegółów.
"Brytyjczycy byli w stanie zapłacić więcej za szczepionki". Dr Winkler o walce z COVID-19 na Wyspach
- Mamy nadzieję, że możemy pozwolić na podróże 17 maja. Ale nie chcę kusić losu. Nie chcemy by wirus został na nowo zaimportowany z innych części świata. W wielu właśnie trwa kolejna fala. Musimy być realistami - podkreślił premier i dodał, że pozwolenie na opuszczenie Zjednoczonego Królestwa może się opóźnić.
Czytaj także:
00:49 11000906_1.mp3 Pozwolenie na opuszczenie Zjednoczonego Królestwa może się opóźnić. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)
System świateł
Akcja szczepień w Wlk. Brytanii przynosi skutki. Najmniej zakażeń koronawirusem od początku września
Z krótkiego dokumentu opublikowanego na stronach rządowych wiemy jednak, że gdy już podróże będą w ogóle możliwe obowiązywać będzie system świateł.
Zielone sprawi, że po przybyciu do Królestwa nie będziemy musieli przejść kwarantanny. Czerwone - oznacza przymusowy pobyt w hotelu. Pomarańczowe - kwarantannę domową. We wszystkich przypadkach wymagane będą testy, choć nie wiadomo jeszcze jak wiele.
W dokumencie podkreślono jednak, że pewną rolę mogą tu odegrać zaświadczenia o szczepieniu. Ci, którzy je pokażą mogą teoretycznie liczyć, że obejmą ich mniej uciążliwe obostrzenia. Wszystko jednak zależy od tego, jak groźne i jak odporne na szczepionki okażą się nowe warianty, przed którymi Królestwo na razie skutecznie się broni, ściśle kontrolując granice.
Dziś większość krajów Europy nie dostałaby zielonego światła. Według. nieoficjalnych informacji w najlepszej sytuacji byliby przybysze z Portugali i Malty.
jbt