Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Majewski 09.04.2021

La Liga: nie było rasizmu w meczu Cadiz - Valencia. Eksperci zbadali słowa Juana Cali

Poniedziałkowy mecz hiszpańskiej Primera Division między Cadiz CF a Valencią zakończył się w cieniu skandalu. Piłkarze gości w trakcie meczu opuścili boisko, oskarżając obrońcę drużyny z Kadyksu Juana Calę o rasistowskie wyzwiska w kierunku Mouctara Diakhaby'ego. Eksperci od ruchu warg przeanalizowali jednak słowa Hiszpana i nie stwierdzili żadnych obraźliwych słów na rasistowskim tle. 
  • Diakhaby utrzymywał, że rywal nazwał go "pier******m cz******m"
  • Analiza przeprowadzona przez ekspertów od ruchu warg przeczy jednak oskarżeniom Francuza 
Valencia 1200.jpg
La Liga: skandal podczas meczu Cadiz - Valencia. Goście zeszli z boiska w proteście

W poniedziałkowym spotkaniu beniaminek z Kadyksu wygrał 2:1, a jedną z bramek zdobył Cala.

Prawy obrońca gospodarzy trafił jednak na czołówki gazet i portali za sprawą oskarżeń o rasistowskie odzywki względem Mouctara Diakhaby'ego. Hiszpan miał obrazić czarnoskórego Francuza, przez co piłkarze Valencii zeszli z boiska po 30 minutach gry.

Słowo przeciwko słowu 

Ostatecznie "Nietoperze" wróciły na murawę, choć Diakhaby poprosił o zmianę. Sprawa odbiła się ogólnoświatowym echem. Cala dwa dni po meczu zorganizował konferencję prasową, na której odpierał zarzuty. 

- Konstytucja gwarantuje mi domniemanie niewinności. Nikt nie zasługuje na bycie ofiarą takiej nagonki - przypomniał Hiszpan. - Ten cyrk szkodzi piłce. W hiszpańskim futbolu nie ma rasizmu - dodawał. Cala nie wykluczył też pozwania Diakhaby'ego.

Według relacji Francuza, rywal miał nazwać go "pier******m cz******m". - Powiedziałem mu, żeby dał mi spokój - kontrował Cala. 

Diakhaby wcześniej nagrał filmik, który umieścił w mediach społecznościowych. Piłkarz podtrzymał tam swoje oskarżenia. Również Valencia wydała oświadczenie, w którym klub z Lewantu zapewnił, że stoi po stronie swojego zawodnika. "Nie wierzymy ci" - zwrócono się do Cali.

Eksperci nie mieli wątpliwości 

Do akcji wkroczyły władze La Ligi. Szefowie hiszpańskiej ligi poprosili firmę zajmującą się zawodowo czytaniem z ruchu warg o zweryfikowanie słów, jakich Cala użył w feralnym momencie.

Werdykt specjalistów jest jasny: żadnego rasizmu nie było. Hiszpan miał powiedzieć do Diakhaby'ego: "ku***a, zostaw mnie w spokoju" oraz "przepraszam, nie denerwuj się". 

Do materiałów przekazanych lidze, dołączono też nagrania, które mają jasno wskazywać, iż Cala nie powiedział nic rasistowskiego. 

Według radia COPE, władze La Ligi mają wydać niebawem oświadczenie, w którym poinformują o zamknięciu śledztwa bez stawiania zarzutów niewinnemu Cali.

Czytaj także:

/empe