Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Bartłomiej Feretycki 15.04.2021

Konflikt na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Wiceszef MSZ: Rosji chodzi o pogorszenie sytuacji

- W eskalacji konfliktu z Ukrainą prawdopodobnie chodzi Rosji o pogorszenie sytuacji tymczasowej, żeby następnie powrócić do poprzedniego stanu, również nieakceptowanego, by został uznany za normalny - podkreślił wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w wywiadzie dla Radia Wnet.

Wiceminister pytany o możliwy rozwój sytuacji po koncentracji wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą, ocenił, że Rosja znów chce poprawić swoją pozycję polityczną, uzyskując za wycofanie wojsk np. zaakceptowanie istnienia na wschodzie Ukrainy fikcyjnych państewek.

ukraina wojsko 663 tt fre.jpg
Rosyjskie wojska przy granicy z Ukrainą. Biden i Merkel wezwali Rosję do wycofania się

Według Pawła Jabłońskiego innym wariantem w zamian za wycofanie wojsk mogłaby być próba ukończenia NordStream2, pozwalająca na obejście Ukrainy, jeśli chodzi o transfer gazu do Europy i w konsekwencji dająca możliwość szantażowania Kijowa odcięciem dostaw gazu do tego kraju, by Ukraina inaczej zaczęła traktować Rosję.

W ocenie wiceszefa MSZ, taka eskalacja na granicy w Ukrainą jest potrzebna Rosji, nawet jeśli nie zacznie z niej korzystać teraz, tylko by zintensyfikować ją w nieco późniejszym okresie.

"Nie można wykluczyć wariantu wojennego"

Paweł Jabłoński był dopytywany, czy oprócz tych prób wymuszenia politycznych, czy gospodarczych koncesji korzystnych dla Rosji, nie można wykluczyć wariantu wojennego.

Jego zdaniem trzeba brać taki scenariusz pod uwagę, ponieważ Rosja rządzona dziś przez reżim Władimira Putina jest zdolna do bardzo wielu działań - jak w Gruzji, czy wcześniej w Czeczenii, czy np. zabójstw, lub prób zabójstw przeciwników politycznych.

- To pokazuje, że Rosja jest zdolna do działań absolutnie kryminalnych i trzeba mieć to na uwadze - powiedział. Zaznaczył jednak, że analizując prawdopodobieństwo, bardziej trafne wydają się warianty, że ta eskalacja może nastąpić, żeby osiągnąć cele polityczne.

Czytaj także:

Wiceszef MSZ podkreślił, że działania polskiej dyplomacji, oddziaływanie na partnerów i strony mają doprowadzić do tego, żeby Rosja wróciła do stanu zgodnego z prawem międzynarodowym i stanu sprzed 2014 r. - wojny hybrydowej i tworzenia fikcyjnych republik na wschodzie Ukrainy.

Ukraina donbas shutt-1200.jpg
"Celem Rosji może być szybkie zwycięstwo wojskowe". Eksperci o eskalacji konfliktu w Donbasie

Wiceminister uważa, że działania dyplomatyczne powinny przekonywać Rosję, że w razie podjęcia jakichkolwiek działań spotka się z odpowiedzią, którą powinny być sankcje, które są już teraz stosowane. Jak ocenił, one są skuteczne, Rosja je odczuwa, odczuwają je również członkowie grupy władzy na Kremlu, którzy prowadzą swoje osobiste interesy.

- Kolejne transze sankcji, kolejne ich zaostrzenie jest właściwe, ponieważ ta władza rozumie argument siły, a jeśli ktoś okazuje słabość, to traktują to, jako dowód, że ich decyzje o eskalacji, o prowadzeniu działań kryminalnych były po prostu właściwe - ocenił wiceszef MSZ.

Kijów pyta, Kreml nie odpowiada

W Donbasie, gdzie w lipcu 2020 r. weszło w życie zawieszenie broni, obserwowana jest eskalacja konfliktu. Rosja zwiększa liczebność swych wojsk przy granicy z Ukrainą.

Czytaj także:

Rzeczniczka prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego - Julia Mendel poinformowała w poniedziałek, że Rosja skoncentrowała ponad 40 tys. żołnierzy przy wschodniej granicy z Ukrainą i ponad 40 tys. żołnierzy na Krymie. Rzecznik prezydenta dodała, że biuro Wołodymyra Zełenskiego zwróciło się z prośbą o rozmowę na temat eskalacji konfliktu we wschodniej Ukrainie z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, ale nie otrzymało jeszcze odpowiedzi. 

bf