- Wiem, że są różne poglądy dotyczące szczepień, ale chcę podkreślić, że nie wynaleziono lepszego lekarstwa, lepszego remedium na tę fatalną chorobę, na tę okropną epidemię, która nie pozwala nam wrócić do normalności – powiedział premier, który odwiedził w poniedziałek punkt szczepień drive-thru na Stadionie Miejskim we Wrocławiu.
"W poniedziałek przypada mój rocznik". Premier zapowiada zapisanie się do programu szczepień
- Posłuchajmy medyków, posłuchajmy nauki, medycyny, lekarzy – apelował szef rządu. Zwrócił uwagę, że w tej grupie, zaszczepionej jako jedna z pierwszych, "praktycznie bardzo rzadko zdarza się choroba, a jeśli już się zdarzy, to ma ona o wiele łagodniejszy przebieg, niż w innych przypadkach i bardzo rzadko prowadzi do najbardziej tragicznych konsekwencji".
Czytaj także:
Punkty drive-thru
Ruszyły szczepienia w punktach drive-thru. Szef KPRM: warto korzystać z dobrych praktyk innych krajów
Premier podkreślił, że aby zapobiegać zakażeniom, należy wykorzystywać wszelkie metody, w tym – stosowane także w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych - szczepienie osób podjeżdżających samochodami.
- Ten punkt może przyczynić się do zdecydowanego przyspieszenia szczepień w momencie, jak tych dawek będziemy mieli wystarczająca ilość. Pracujemy nad tym bardzo intensywnie, zarówno z Komisją Europejską, jak i prowadząc dyskusje z korporacjami – zapewnił Morawiecki.
W Polsce do poniedziałku wykonano blisko 8,9 mln szczepień, prawie 6,6 mln osób otrzymało obie dawki. Liczba dawek dostarczonych do Polski przekroczyła 10,2 mln, w magazynach jako zabezpieczenie drugiej dozy znajduje się ponad 228 tys. dawek.
jbt