Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Paweł Bączek 20.04.2021

Kontrola NIK po awarii w "Czajce". Czynności trwają już półtora roku

Już półtora roku trwa kontrola Najwyższej Izby Kontroli w stołecznym MPWiK. Została wszczęta po pierwszej awarii kolektorów odprowadzających ścieki do oczyszczalni "Czajka" latem 2019 r. Wyników jeszcze nie ma.
czajka free 1200.jpg
Kolejne problemy w "Czajce". Od początku lutego nie działa jedna linia spalarni

- Procedury kontrolne dot. realizacji kontroli nr I/19/001/KSI tj. "Projektowanie, budowa i eksploatacja kolektorów podziemnych transportujących ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni ścieków komunalnych Czajka" nadal trwają - poinformował Wydział Prasowy Najwyższej Izby Kontroli.

Czytaj także:

PAP poprosiła NIK o wyjaśnienie, dlaczego czynności kontrolne w tym przypadku trwają tak długo. W odpowiedzi izba wskazała, że "okres trwania postępowania kontrolnego jest uzależniony od m.in. pracochłonności oraz czasu, w jakim jest prowadzone".

"Kontrola prowadzona jest w warunkach zagrożenia epidemicznego, które znacząco wpłynęło na możliwości prowadzenia kontroli - podobnie jak w wypadku innych kontroli prowadzonych w czasie epidemii COVID-19. Każda kontrola jest odrębną procedurą, a czas jej trwania zależy od wielu często nieporównywalnych z innymi kontrolami, czynników" - wytłumaczyła NIK.

Kontrola rozpoczęła się w listopadzie 2019 r.

Awaria "Czajki"

Pod koniec sierpnia 2019 r. doszło do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu Wisły oczyszczalni "Czajka". W efekcie nieczystości były zrzucane do rzeki. W reakcji na awarię premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, którym ścieki są przepompowywane do "Czajki".

Do kolejnej awarii doszło również w sierpniu 2020 r. Wówczas również z pomocą przyszły rząd i wojsko.

***

Układ przesyłowy ścieków pod Wisłą w Warszawie (opr. Maciej Zieliński, Małgorzata Latos/PAP) Układ przesyłowy ścieków pod Wisłą w Warszawie (opr. Maciej Zieliński, Małgorzata Latos/PAP)

pb