Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 03.11.2010

Holandia: wypadek polskiego busa

Dwie osoby zginęły, dziewięć zostało rannych w wypadku polskiego busa w Holandii. Pojazd na krakowskich numerach czołowo zderzył się z ciągnikiem z przyczepą.
Wypadek polskiego busa pod BiddinghuizenWypadek polskiego busa pod Biddinghuizenfot. PAP/EPA

Dwie osoby zginęły, a dziewięć zostało rannych w wypadku polskiego busa w Holandii. Pojazd na krakowskich numerach czołowo zderzył się z ciągnikiem z przyczepą.

Do wypadku doszło około 6 rano w gminie Dronten w pobliżu Biddinghuizen w holenderskiej prowincji Flevoland.

Jedna osoba jadąca busem zginęła na miejscu, druga zmarła w szpitalu. Ranni zostali rozwiezieni do czterech szpitali w Lelystad, Zwolle, Utrechcie i Harderwijk. Wśród poszkodowanych jest 16-letni kierowca traktora, jest w bardzo ciężkim stanie.

Uderzenie było tak silne, że ciągnik znalazł się w rowie i kierujący pojazdem musiał być wydobywany przez straż pożarną. Przód busa został niemal całkowicie zmiażdżony.przez ciągnik.

Tragedia w drodze do pracy

- W busie jechało 10 osób, mimo że był zarejestrowany na 9 miejsc - powiedział sekretarz ambasady w Hadze Janusz Wołosz. Pasażerowie jechali do pracy, mieszkali 15 km od sortowni odpadów plastikowych.

- Wciąż nie mamy informacji na temat narodowości rannych osób - zaznaczył Wołosz. - Policja niderlandzka wstrzymuje się z jakimikolwiek informacjami dotyczącymi tożsamości zarówno tych osób, które zginęły, jak i pozostałych poszkodowanych do czasu ostatecznej weryfikacji - powiedział.

Śliska jezdnia

Droga N708 pomiędzy Harderwijk i Biddinghuizen jest zamknięta, policja bada przyczyny wypadku. Świadkowie mówią, że pogoda była zła, było ciemno i ślisko.

Media przypuszczają, że przyczyną wypadku mogła być śliska jezdnia. Przypominają że policja kilka tygodni temu apelowała o ostrożną jazdę w tym miejscu, ponieważ droga przebiega przez pola Flevoland i często jest na niej błoto spadające z ciągników i maszyn rolniczych. Policja przyznała, że na drodze, gdzie doszło do wypadku, także było błoto.

Na miejscu wypadku jest polski konsul Leszek Rowiński, który rozmawia z policją, burmistrzem i lokalnym pracodawcą osób, które jechały busem.

FILM Z AKCJI RATUNKOWEJ

agkm/TVN24/IAR/PAP