Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Radosław Różycki 03.11.2010

Kluzik-Rostkowska jak Marcinkiewicz?

Joanna Kluzik-Rostkowska mówi, że stanęłaby do walki o przywództwo w PiS przeciw Zbigniewowi Ziobrze. Jednak jej los w partii jest niepewny.
Joanna Kluzik-RostkowskaJoanna Kluzik-Rostkowskafot. east news

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Joanna Kluzik-Rostkowska powiedziała, że jeśli Jarosław Kaczyński zdecyduje się zrezygnować z funkcji prezesa, to stanie do walki o przywództwo w PiS ze Zbigniewem Ziobro.

Tymczasem los Joanny Kluzik-Rostkowskiej w partii jest niepewny. Dostała ona wczoraj publiczną reprymendę od szefa Klubu Parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka.

Poglądy szkodliwe dla partii


Po wywiadzie, w którym Joanna Kluzik-Rostkowska powiedziała, że w PiS brakuje pomysłu na strategię polityczną i zaproponowała powrót do "pozytywnej polityki" uprawianej podczas kampanii prezydenckiej, Błaszczak zarzucił jej działanie na szkodę Prawa i Sprawiedliwości. W oświadczeniu określił partyjną pozycję szefowej kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego jako marginalną. Poinformował, że posłanka otrzymała upomnienie. Błaszczak argumentował, że poglądy posłanki Kluzik-Rostkowskiej nie należą do licznie reprezentowanych w PiS. Jako przykład podał piątkowe głosowanie w Sejmie w sprawie projektów ustaw o in vitro. Większość posłów Prawa i Sprawiedliwości opowiedziała się wówczas przeciw tej metodzie zapłodnienia pozaustrojowego. Joanna Kluzik-Rostkowska popiera in vitro i chce, by było finansowane przez państwo. Także Zdaniem wiceprezesa PiS Zbigniewa Ziobry wypowiedzi Joanny Kluzik-Rostkowskiej wyrażają poglądy niewielkiej grupy osób w Prawie i Sprawiedliwości i są dla partii szkodliwe.

"Tusk zaciera ręce"


Zbigniew Ziobro wyraził żal, że Joanna Kluzik-Rostkowska tuż przed wyborami wywołuje konflikt w ugrupowaniu i demobilizuje elektorat. Europoseł zapewnił, że on sam nie odgrywa w PiS-ie istotnej roli, a cała partia zwarta jest wokół prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Zbigniew Ziobro przestrzegł też Joannę Kluzik-Rostkowską, by nie podzieliła losu Kazimierza Marcinkiewicza. "Po wywiadach Joanny Kluzik-Rostkowskiej Donald Tusk zaciera już z radości ręce i szeroko otwiera drzwi Platformy dla niej i jej nielicznych zwolenników" - twierdzi Ziobro.


Także wiceprezes PiS Beata Szydło uważa, że Joanna Kluzik-Rostkowska nie powinna krytykować partii w czasie kampanii wyborczej. W tej sytuacji - jej zdaniem - szef klubu po prostu musiał zareagować.


Natomiast inny poseł PiS Adam Hofman uważa, że mimo zarzutu działania na szkodę partii, jest w niej nadal miejsce dla Joanny Kluzik-Rostkowskiej.

rr