Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Klaudia Hatała 05.11.2010

Jerzy Miller: raport MAK przetłumaczony

Tekst raportu strony rosyjskiej jest obecnie analizowany przez tłumaczy przysięgłych.
Jerzy MillerJerzy Miller

Raport MAK ws. katastrofy smoleńskiej jest już przetłumaczony i dostępny osobom, które przygotowują polską opinię - powiedział dziennikarzom szef MSWiA Jerzy Miller. Dodał, że termin 60 dni, jaki strona polska ma na wniesienie uwag do tego dokumentu, "będzie dotrzymany".

Jak powiedział Miller, który jest także przewodniczącym polskiej komisji badającej okoliczności katastrofy, tekst raportu strony rosyjskiej jest obecnie analizowany przez tłumaczy przysięgłych.

"Tłumacze, którzy są znakomitymi znawcami problematyki lotniczej, a nie zawsze mają tytuł tłumacza przysięgłego, korzystają z pomocy tłumaczy przysięgłych, którzy już urzędowo stwierdzają poprawność tłumaczenia. Ta czynność jeszcze się nie zakończyła" - wyjaśnił Miller.

"Nie jest tak, by tłumaczenie musiało być zakończone do ostatniej linijki, aby rozpoczęto prace nad projektem naszej odpowiedzi" - dodał.

Projekt raportu liczy 210 stron

Przypomniał, że tłumaczenie raportu rozpoczęło się nazajutrz po jego otrzymaniu przez stronę Polskę, a tłumacze po zakończeniu tłumaczeń poszczególnych rozdziałów na bieżąco przekazywali je odpowiednim osobom (przygotowującym uwagi).

Projekt raportu dot. przyczyn katastrofy Tu-154 przygotowany przez Międzypaństwowy Komitet Lotniczy MAK liczy 210 stron, został przekazany Polsce 20 października. MAK sformułował w projekcie 72 wnioski dotyczące pośrednich i bezpośrednich przyczyn katastrofy smoleńskiej oraz siedem rekomendacji dla cywilnych służb lotniczych.

Termin na przedstawienie stanowiska, uwag i wniosków przez stronę polską upływa 19 grudnia. Zostaną one następnie rozpatrzone przez Komisję Techniczną MAK. Przepisy nie narzucają MAK żadnych terminów, w jakich powinien on ustosunkować się do ewentualnych zastrzeżeń strony polskiej.

kh