- Według międzynarodowych przepisów, najbliższym lotniskiem był Mińsk. Zgodnie z tymi samymi przepisami pilot (linii Ryanair) podjął decyzję o lądowaniu u nas. To była decyzja załogi - twierdził na antenie telewizji ONT Maksim Kijakou z mińskiego lotniska. Telewizja Biełaruś 1 opublikowała nagranie w języku angielskim, które ma być rozmową pilotów z kontrolerami lotów. Pilot mówi w nim, że decyzja o lądowaniu w Mińsku to "nasza rekomendacja”, mając na myśli załogę.
Ukraina domaga się od Białorusi uwolnienia Romana Protasiewicza
Także w kanale Telegram Puł Pierwogo, związanym z służbą prasową Alaksanra Łukaszenki pojawiła się informacja, że decyzję podjęli piloci. "A to, że pośród pasażerów znalazł się ekstremista - to tym bardziej nie jest sprawa tych, którzy podjęli decyzję o udzieleniu pomocy samolotowi pasażerskiemu, zgłaszającemu problemy" - podał Puł Pierwogo.
Czytaj także:
Z komunikatu linii Ryanair wynika, że załoga została poinformowana o zagrożeniu przez białoruskich kontrolerów i "poinstruowana, by przekierowała samolot na najbliższe lotnisko - do Mińska".
Lądowanie w Mińsku zamiast w Wilnie
Samolot relacji Ateny-Wilno linii Ryanair lądował w niedzielę w Mińsku z powodu rzekomego ładunku wybuchowego na pokładzie. Władze Białorusi potwierdziły, że poderwały myśliwiec MiG-29 do pasażerskiej maszyny.
"Reżim naraził życie obywateli USA". Blinken potępił przechwycenie samolotu nad Białorusią
Według nieoficjalnych informacji, piloci zostali przez samolot wojskowy zmuszeni do lądowania na lotnisku w Mińsku. Następnie zatrzymano tam opozycyjnego aktywistę, dziennikarza i blogera Ramana Pratasiewicza, byłego współredaktora opozycyjnego kanału Nexta, uznanego przez władze za "ekstremistyczny”.
Czytaj także:
Z ponad ośmiogodzinnym opóźnieniem wieczorem samolot dotarł do Wilna. Oprócz Pratasiewicza na pokładzie nie było także jego dziewczyny i - według opozycjonisty Pawła Łatuszki - jeszcze czterech innych osób.
Apele o reakcję międzynarodową
Działania Białorusi potępiło w niedzielę wiele państw, w tym Polska, zarzucając jej władzom złamanie prawa międzynarodowego, piractwo, "terroryzm państwowy” i "porwanie samolotu".
00:56 minsk - wladze polskie spec .mp3 Polska potępiła zatrzymanie przez białoruskie władze opozycyjnego dziennikarza Romana Protasiewicza. O zmuszeniu samolotu Ryanair do awaryjnego lądowania w Mińsku polskie władze mówią wprost, że to akt państwowego terroryzmu - relacja Sylwii Białek (IAR)
Polska domaga się także wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia i zdecydowanej reakcji społeczności międzynarodowej.
mnl