Szef resortu zdrowia pytany był o "umiarkowany entuzjazm Polaków do szczepień".
- Na pewno dochodzimy do takiego punktu, gdzie zmienia się pewna charakterystyka podejścia do szczepień, bo do tej pory to nasi obywatele - ci którzy chcieli się przede wszystkim zaszczepić, bardzo intensywnie poszukiwali takich możliwości rejestracji i jak najszybszego zaszczepienia - powiedział Adam Niedzielski.
Szczepienia przeciw COVID-19. W Polsce w pełni zaszczepionych ponad 5,6 mln osób
- Ale powoli, powoli wyczerpuje się ten zasób osób, które miały takie nastawienie do szczepień. Pojawia się coraz mniej tych chętnych i myślę, że dochodzimy do punktu przesilenia - on na pewno będzie w czerwcu, kiedy to szczepienia będą czekały na ludzi, a nie ludzie będą ich usilnie poszukiwali - zaznaczył.
Adam Niedzielski odniósł się też do pytania, czy obawia się tego, że dziesiątki miliony szczepionek będą leżały i nikt nie będzie chciał z nich skorzystać.
Czytaj także:
- Taka wizja jest rzeczywiście frapująca. Nie zatrzymujemy się absolutnie z panem ministrem Michałem Dworczykiem w tym punkcie, w którym jesteśmy. Dzisiaj pan minister ogłosi taki system zachęt dla samorządów, żeby skuteczniej docierać do obywateli, którzy mają przede wszystkim utrudniony dostęp ze względu na różne ograniczenia - zapowiedział.
Sondaż: 25 proc. ankietowanych nie zamierza się zaszczepić
Adam Niedzielski skomentował również badanie CBOS dotyczące szczepień. Wynika z niego, że 25 proc. ankietowanych nie zamierza zaszczepić się przeciwko COVID-19. Więcej niż co trzeci (36 proc.) badany już się zaszczepił, natomiast 33 proc. wciąż zamierza się zaszczepić - wynika z sondażu CBOS opublikowanego w poniedziałek.
Walka z epidemią w Polsce. CBOS: 71 proc. badanych dobrze ocenia organizację szczepień
- Akurat ten parametr przekonuje do tego, że dotychczasowa linia postępowania i namawiania, przekonywania, dostarczania wiedzy i przekonywania, że Narodowy Program Szczepień po prostu działa skutecznie - taki sposób postępowania również jest skuteczny - bo ja przypomnę (...), że w grudniu, kiedy rozpoczynaliśmy proces szczepień, to tych nieprzekonanych było 60 proc., a tych, którzy właśnie wyrażali skłonność do szczepienia, było trzydzieści kilka procent - przypomniał szef MZ.
Pytany o to, czy jeśli nie zaszczepi się 25 proc. Polaków, to czy jest w stanie to zaakceptować i przyjąć.
- Ta odporność populacyjna przyjmuje się, że jest właśnie w przedziale 70-80 proc. zaszczepionych, więc nawet jeśli ten parametr już by się nie zmienił, to i tak jesteśmy w obszarze takim, że powoli ta odporność populacyjna by istniała - podkreślił Adam Niedzielski.
bf