Kto nowym kandydatem PiS na stanowisko RPO? Ryszard Terlecki podał nazwisko
Marcina Wiącka zaprezentował prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wspólnej konferencji przedstawicieli klubów i kół opozycjnych. Jak powiedział, kandydat na RPO jest "ponadpolityczny, niepartyjny i akademicki".
Poinformował, że kandydat jest doktorem habilitowanym, profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, kierownikiem Zakładu Praw Człowieka na Wydziale Prawa UW. - Ma ponad sto publikacji dotyczących prawa konstytucyjnego, praw człowieka, praw obywatela - mówił.
Czytaj także:
Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że pod zgłoszeniem kandydatury Marcina Wiącka podpisali się posłowie klubów: Koalicji Polskiej-PSL, Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, kół: Polska 2050 i Polskie Sprawy. Dodał, że są również podpisy posłów Porozumienia Jarosława Gowina oraz niezależnych - byłego posła Prawa i Sprawiedliwości Lecha Kołakowskiego czy wykluczonego z Platformy Obywatelskiej Ireneusza Rasia.
"Człowiek nauki"
Marcin Wiącek podziękował za zgłoszenie go na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Powiedział, że "jest człowiekiem nauki", który przez wiele lat zajmował się prawem konstytucyjnym, a obecnie prawami człowieka. Zapowiedział też, że jeżeli zostanie wybrany na urząd Rzecznika, będzie się kierował zapisem artykułu 30. konstytucji, który wyraża zasadę godności człowieka - każdego człowieka, prawa do szczęścia, do aktywności społecznej, do szacunku. Dodał, że ważna jest też dla niego preambuła do konstytucji, która mówi, że "każdy człowiek posiada taką samą godność - niezależnie od tego, jaki ma światopogląd; niezależnie od tego, czy wierzy w Boga, czy też uniwersalne wartości wywodzi z innych źródeł; niezależnie od poglądów politycznych".
Kandydatem Prawa i Sprawiedliwości jest senator niezależna Lidia Staroń. Poinformował o tym rano szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Senator mówiła dziennikarzom, że ma kompetencje i doświadczenie wymagane do pełnienia tej funkcji. W rozmowie z dziennikarzami w Senacie stwierdziła, że ma ponad 20 lat praktyki pracy wśród ludzi. Podkreślała, że zawsze pracowała na rzecz drugiego człowieka.
Zgodnie z konstytucją Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu. Wybór jest konieczny, bo we wrześniu upłynęła kadencja dotychczasowego Rzecznika Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.
Parlament czterokrotnie próbował wybrać Rzecznika Praw Obywatelskich. Dwukrotnie jedyną kandydatką na urząd była Zuzanna Rudzińska-Bluszcz zgłoszona przez Koalicję Obywatelską i Lewicę, ale nie uzyskała poparcia Sejmu. W dwóch kolejnych turach Sejm wybrał kandydatów Prawa i Sprawiedliwości - Piotra Wawrzyka i Bartłomieja Wróblewskiego. Obie kandydatury nie uzyskały zgody Senatu.
dn