Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 10.11.2010

Ruszył proces Jacek Kurski kontra "Fakt"

Przed gdańskim sądem ruszył proces wytoczony przez europosła PiS Jacka Kurskiego dziennikowi "Fakt" za tekst pt. "Najbardziej leniwy poseł w Europie".
Jacek KurskiJacek Kurskifot. kurski.net.pl

Za nieprawdziwą, jego zdaniem, publikację Jacek Kurski pozwał redaktora naczelnego "Faktu" Grzegorza Jankowskiego oraz Katarzynę Sielicką, redaktor wydania. Europoseł zażądał przeprosin na łamach dziennika oraz w jego internetowym wydaniu.

- W świetle ostatniego mordu politycznego, jaki miał miejsce w Łodzi, nie mam najmniejszych wątpliwości, że Ryszard C., który zabił pracownika biura PiS, i który na swojej liście polityków do zabicia miał również mnie, uwierzył, że jestem największym leniem w Europie. Zapewne uwierzył, że pojechałem do Brukseli tylko po to, aby się nachapać pieniędzy i - gdyby nie ten proces - nigdy by się nie dowiedział, że ta publikacja jest jednym wielkim kłamstwem - mówił Kurski.

W artykule można było przeczytać m.in.: "Ze swoimi nieobecnościami [Jacek Kurski] plasuje się w samym czubie niechlubnego rankingu unijnych obiboków". Dziennik przypomniał też, że europoseł PiS otrzymuje co miesiąc 30 tys. zł pensji.

Jak wyjaśniał Kurski, nieprawdą jest, że opuścił - jak podał "Fakt" - połowę sesji Parlamentu Europejskiego. Na dowód przedstawił sądowi pismo sporządzone przez przewodniczącego PE Jerzego Buzka. - Jak informuje w piśmie pan przewodniczący, mój odsetek obecności do dnia publikacji wynosił prawie 74 procent - wyjaśniał Kurski.

- Uważam, że ten proces ma wielką wymowę i rolę publiczną, aby powstrzymać falę nienawiści napędzaną przez nieuczciwe media w stosunku do polityków, ale też innych osób, które są przedmiotem napaści - mówił przed sądem Kurski.

Europoseł zdecydował, że odstąpi od części pozwu dotyczącej odpowiedzialności redaktora naczelnego "Faktu". Odstąpienie od tej części pozwu pełnomocnik Kurskiego mec. Bogusław Kosmus argumentował "determinacją powoda do jak najszybszego rozstrzygnięcia sprawy". Kolejny termin rozprawy sąd wyznaczył na 23 lutego.

kk