Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Joanna Twardowska 02.06.2021

Decyzja Sądu Apelacyjnego ws. Sławomira Nowaka. Jest reakcja Prokuratury

Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował, że zwolniony w kwietniu z aresztu Sławomir Nowak ma do niego wrócić. Może go opuścić dopiero po wpłaceniu 1 mln złotych poręczenia majątkowego. Sąd wstrzymał wykonalność postanowienia. W sprawie Łukasza Z. utrzymano w mocy decyzję o wolnościowych środkach zapobiegawczych. Prokuratura z satysfakcja przyjęła uzasadnienie postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Sędzia Dorota Radlińska z Sądu Apelacyjnego w Warszawie rozpoznała w środę cztery zażalenia. Środek odwoławczy od decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie z 2 kwietnia 2021 r., w którym sąd nie uwzględnił wniosku o przedłużenie aresztu wobec Łukasza Z., wniósł prokurator Jan Drelewski. Mężczyzna mający status podejrzanego w śledztwie dotyczącym działalności zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej - zdaniem prokuratury - przez Sławomira Nowaka, opuścił areszt śledczy za poręczeniem majątkowym w kwocie 60 tysięcy złotych. Po godz. 14 sędzia Danuta Radlińska ogłosiła, że utrzymuje postanowienie w mocy.

Czytaj także:
nowak forum 1200.jpg
Sprawa Sławomira Nowaka. Prokuratura złożyła zażalenie na odmowę przedłużenia aresztowania

Sąd rozpoznał w środę także trzy zażalenia w sprawie Sławomira Nowaka.

Od decyzji sądu, który 12 kwietnia nie uwzględnił wniosku o przedłużenie aresztu wobec Nowaka, odwołała się prokuratura. Sąd pierwszej instancji uznał, że na obecnym etapie śledztwa wystarczające będą tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze. Wobec b. ministra w rządzie Donalda Tuska zastosowano zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu, dozór policji, zakaz kontaktowania się z podejrzanymi i świadkami oraz poręczenie majątkowe w kwocie 1 mln zł. Na wpłatę tych pieniędzy Nowak miał czas do 26 kwietnia, ale jego obrona złożyła wniosek o wstrzymanie wykonania postanowienia w tym zakresie do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia.
 

Czytaj także:

Wolnościowe środki zapobiegawcze

Czytaj także:
Płużański 663.jpg
Sprawa Sławomira Nowaka. Płużański: ma szczęście, że jest sądzony w Polsce, a nie na Ukrainie

Zażalenie na poręczenie majątkowe złożył również Nowak oraz jego obrońca, mec. Joanna Broniszewska. Sędzia Dorota Radlińska zdecydowała, że Nowak ma wrócić do aresztu, ale będzie mógł go opuścić dopiero po wpłaceniu 1 mln złotych poręczenia majątkowego na konto Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Sąd odroczył sporządzenie postanowienia na 7 dni, odroczył także wykonanie postanowienia do 19 czerwca 2021 roku.

Piotr Andrzejewski 1200.JPG
Sławomir Nowak nie musi wpłacać poręczenia. Andrzejewski: dowód żałosnej kondycji niektórych sędziów

Dorota Radlińska, sędzia, która rozpoznawała zażalenia prokuratury, złożyła 19 maja wniosek o wyłączenie jej od rozpoznawania tej sprawy, powodem miało być m.in. to, że jest ona jedynym sędzią w Sądzie Apelacyjnym, który sądził wcześniej Nowaka za zatajenie w pięciu oświadczeniach majątkowych zegarka Ulysse Nardin, który (fabrycznie nowy) wart jest ponad 20 tys. zł. W 2014 r. Nowak został przez Radlińską skazany na 20 tysięcy złotych grzywny. Rok później sąd odwoławczy warunkowo odstąpił od wykonania kary. We wniosku sędzia napisała, że składa go "dla dobra wymiaru sprawiedliwości", ponieważ w przestrzeni publicznej pojawiły się wątpliwości co do bezstronności przydzielenia sprawy Nowaka akurat jej, ale wniosek został odrzucony.

Prokuratura: z satysfakcją przyjmujemy uzasadnienie postanowienia sądu 

Prokuratura Okręgowa w Warszawie z satysfakcją przyjmuje dzisiejsze uzasadnienie postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który 2 czerwca uwzględnił zażalenie prokuratury na brak aresztu wobec Sławomira N. podejrzanego o poważne przestępstwa korupcyjne" – przekazała w środę prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka prokuratury.

- Sąd potwierdził dynamikę działań procesowych prokuratury w tej sprawie, w ramach której zgromadzono obszerny materiał dowodowy. Tezy zawarte w zażaleniu prokuratury zostały potwierdzone przez sąd odwoławczy – zauważyła prok. Skrzyniarz.

- Śledztwo przeciwko Sławomirowi N. znajduje się na zaawansowanym etapie, ma charakter międzynarodowy, w jego toku cały czas są pozyskiwane kolejne dowody, które wyjaśniają wszystkie aspekty zorganizowanej grupy przestępczej, którą kierował Sławomir N. – podała prok. Skrzyniarz. 

jbt/kmp