Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Damian Zakrzewski 08.06.2021

"Błędne orzeczenie". Prokuratura Krajowa skomentowała decyzję Sądu Najwyższego ws. immunitetu sędzi Morawiec

Błędne orzeczenie, które uniemożliwia procesową weryfikację prokuratorskich ustaleń ws. krakowskiej sędzi Beaty Morawiec - w ten sposób Prokuratura Krajowa skomentowała w oświadczeniu decyzję Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która w poniedziałek prawomocnie odmówiła uchylenia immunitetu tej sędzi.

Prokuratura Krajowa zwróciła uwagę w oświadczeniu, że "warunkiem niezawisłości i niezależności sądów oraz szacunku i zaufania obywateli do wymiaru sprawiedliwości jest sprawowanie godności sędziego przez osoby, które pozostają poza wszelkimi podejrzeniami".

forum-wróbel 1200 .jpg
Izba Dyscyplinarna nie uchyliła immunitetu sędziemu Włodzimierzowi Wróblowi

Bez możliwości zaskarżenia

"Uchwała Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego uwzględniająca zażalenie na decyzję o uchyleniu immunitetu sędzi Beacie Morawiec temu zagraża. Uniemożliwia procesową weryfikację prokuratorskich ustaleń dowodowych wobec sędzi, która według prokuratury dopuściła się przestępstwa przywłaszczenia środków publicznych, działania na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nadużycia uprawnień i przyjęcia korzyści majątkowej" - oświadczyła prokuratura.

PK zwróciła przy tym uwagę, że postanowienie Izby Dyscyplinarnej SN jest prawomocne i prokuratura nie ma możliwości zaskarżenia go. "Błędne orzeczenie skutkujące brakiem procesowej weryfikacji zarzutów wobec sędzi może podważać zaufanie do wymiaru sprawiedliwości w innych rozstrzyganych przez nią sprawach, będąc obciążeniem dla samej sędzi" - oświadczyła PK.

W oświadczeniu prokuratura przypomniała też treść zarzutów, które śledczy chcieli postawić sędzi Morawiec, byłej prezes Sądu Okręgowego w Krakowie i prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis". Chodzi o przywłaszczenie środków publicznych, działanie na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nadużycie uprawnień i przyjęcie korzyści majątkowej.

Czytaj także:

Według prokuratury, sędzia miała przyjąć wynagrodzenie za pracę na rzecz krakowskiego sądu apelacyjnego, której nie wykonała i nie miała wykonać.

Datowana na 11 lutego 2013 roku umowa na przygotowanie opracowania "Windykacja należności sądowych w aspekcie wydziału karnego" miała charakter fikcyjny. Służyła ukryciu wyprowadzenia środków Skarbu Państwa. Została podpisana w porozumieniu z ówczesnym Dyrektorem Sądu Apelacyjnego w Krakowie Andrzejem P. i za wiedzą ówczesnego prezesa tego sądu Krzysztofa S. Będące przedmiotem umowy opracowanie dla sądu nigdy nie powstało. Ujawnienie przestępstwa było konsekwencją szeroko zakrojonego śledztwa w sprawie afery korupcyjnej w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie - wskazała prokuratura.

Zbigniew Ziobro PAP 1200 (1).jpg
"Jeśli ktoś zostaje pozbawiony wolności, to też ktoś jest za to odpowiedzialny". Zbigniew Ziobro ws. sędziego Wróbla

"Jest super kobietą"

Z kolei zarzuty naruszenia uprawnień jako funkcjonariusza publicznego i przyjęcia korzyści majątkowej prokuratura chciała jej przedstawić w związku z wyrokiem wydanym przez skład orzekający pod przewodnictwem sędzi, korzystnym dla Marka B. oskarżonego o spowodowanie uszczerbku na zdrowiu swojej żony.

"Jak ustalono w śledztwie, oskarżony o spowodowanie uszczerbku na zdrowiu swojej żony Marek B. przed wydaniem wyroku w swojej sprawie skontaktował się z sędzią Beatą M. i uzyskał od niej zapewnienie, że rozstrzygnięcie sądu będzie dla niego pomyślne. W rezultacie skład sędziowski pod przewodnictwem Beaty M. warunkowo umorzył postępowanie karne wobec oskarżonego, a on sam – jak wynika z zeznań świadków – opowiadał, że sędzia >jest super kobietą, bo bardzo pomogła mu w załatwieniu jego sprawy<. W zamian Marek B. przekazał sędzi telefon komórkowy" - przekonuje prokuratura.

Czytaj także:

Sędzia Morawiec nie zgadza się z tymi zarzutami. Jej zdaniem są one "całkowicie bzdurne i wyssane z palca". - Nie mam sobie nic do zarzucenia i uważam, że te ataki są elementem gry politycznej - mówiła.

W związku z tymi zarzutami prokuratura skierowała do Izby Dyscyplinarnej wniosek o uchylenie immunitetu Morawiec. W październiku ub.r. izba ta nieprawomocnie uchyliła sędzi immunitet, postanowiła też o zawieszeniu jej w czynnościach służbowych i obniżeniu jej wynagrodzenia o 50 proc. Morawiec złożyła zażalenie na tę decyzję. W poniedziałek Izba Dyscyplinarna zdecydowała o zmianie uchwały I instancji i ostatecznie odmówiła zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej krakowskiej sędzi.

dz