Związek prosi o skrócenie godzin pracy sklepów do 13.00 tego dnia.
O poparcie apelu Solidarność zwróciła się również do polityków, biznesmenów, przedstawicieli kościoła i mediów.
W Wigilię sieci handlowe planują zamykać swoje sklepy o godz. 16.00, 17.00, a nawet o 18.00. Do tego trzeba doliczyć godzinę na posprzątanie sklepu i często czas na dojazd do domu. Jak szacują związkowcy problem dotyczy aż ok.150 tys. pracowników handlu, którym przyjdzie pracować w wigilijne popołudnie.
Względy wizerunkowe?
-Oni też chcieliby jak większość Polaków na czas zasiąść wspólnie z rodziną do wigilijnego stołu - apeluje Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ Solidarność.
Tymczasem w wigilijne popołudnie obroty w sklepach są niewielkie. -Wydaję się, że sieci tylko ze względów wizerunkowych, aby pokazać, że są zawsze dostępne dla klientów, pozostają w Wigilię otwarte tak długo- zaznacza Bujara. I dodaje, że -dużo lepiej wizerunkowi tych sieci przysłużyłaby się decyzja o zamknięciu sklepu w tym dniu wcześniej. Właściciele marketu pokazaliby wtedy swoje ludzkie oblicze. Związkowcy zwrócili się również z prośbą do wszystkich klientów o uszanowanie prawa pracowników do rodzinnego spędzania świąt i wcześniejsze zrobienie niezbędnych zakupów.
kh