Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Paweł Słójkowski 20.06.2021

Ekstraklasa: sensacyjny finał barażu. Górnik Łęczna wraca do elity

Po świetnym widowisku w Łodzi Górnik Łęczna pokonał ŁKS 1:0 w decydującym barażowym meczu o grę w Ekstraklasie. Jedynego gola spotkania zdobył Sierhij Krykun.

Spotkanie świetnie rozpoczęło się dla Górnika Łęczna - w 12. minucie z prawej strony boiska wrzucił Michał Mak, a akcję zamknął Sierhij Krykun. Była to pierwsza groźna akcja w tym meczu i piłkarze z lubelszczyzny popisali się bardzo dobrą skutecznością.

ŁKS, który wydawał się kontrolować ten mecz od pierwszego gwizdka, nie stracił rezonu - raz za razem atakował bramkę rywali i miał bardzo dużą przewagę w posiadaniu piłki. Szybkie akcje łodzian mogły się podobać, zawodnicy dobrze wykorzystywali swoje techniczne walory, jednak piłkarze z Łęcznej nie przebierali w środkach w odbiorze piłki i wybijaniu przeciwników z uderzenia.

Górnik bronił się dobrze, zdołał kasować większość ataków, zanim te wchodziły w fazę, w której zagrożenie byłoby naprawdę poważne. Czystych sytuacji ŁKS praktycznie nie miał, a na pierwszą połowę schodził ze stratą jednego gola. W końcówce tej odsłony meczu swoim zawodnikom nie pomogli kibice, którzy odpalili race, powodując przerwę w meczu, która wybiła piłkarzy z rytmu.

Tuż przed gwizdkiem sędziego niespodziewanie podwyższyć prowadzenie mogli łęcznianie. Dobra centra z rzutu rożnego trafiła do Baranowskiego. Ten uderzył głową, a piłka odbiła się od poprzeczki. ŁKS, mimo swojej przewagi, miał mnóstwo szczęścia.

W 52. minucie łodzianie przeprowadzili świetną akcję, Trąbka wpadł w pole karne i zagrał do Ricardinho. Wydawało się, że nic nie powstrzyma go przed wpakowaniem piłki do siatki, na posterunku był jednak wracający za rywalem Midzierski.

Ataki nie ustawały, zagrozić bramce Gostomskiego próbowali Dominguez i wprowadzony na boisko Janczukowicz, ale golkiper spisywał się bez zarzutu.

Górnik Łęczna był jednak cały czas groźny - bliski szczęścia był Przemysław Banaszak, który dwukrotnie przegrał pojedynki z Arndtem.

ŁKS cały czas próbował, wyrównującego gola mógł zdobyć Moros, ale nieznacznie się pomylił. Górnik Łęczna wyraźnie opadł z sił w końcówce i został zepchnięty do głębokiej defensywy. W końcówce były ogromne emocje, Pirulo trafił w poprzeczkę, w odpowiedzi do sytuacji sam na sam doszedł Banaszak, ale jego podcinka minęła bramkę.

Walka o Ekstraklasę trwała do ostatnich sekund, jednak wynik końcowy nie uległ już zmianie. Sensacja stała się faktem, a ogromne oczekiwania wobec ŁKS-u, który był tu zdecydowanym faworytem, zakończyły się ogromnym rozczarowaniem. 

Ekipa z Łęcznej ostatni raz grała w Estraklasie w sezonie 2016/17. Później spadła na trzeci poziom rozgrywkowy, a następnie sezon po sezonie uzyskała promocję.

Wcześniej bezpośredni awans wywalczyli piłkarze Radomiaka Radom i Bruk-Betu Termaliki Nieciecza.

W barażach uczestniczyły pierwszoligowe drużyny z miejsc 3-6. Górnik był szósty, a w półfinale po rzutach karnych wyeliminował trzeci GKS Tychy. Piąty ŁKS wygrał natomiast z czwartą Arką Gdynia 1:0.

Ekstraklasa od sezonu 2021/22 będzie liczyła 18 drużyn, czyli o dwie więcej. Dlatego po minionych rozgrywkach opuścił ją jeden zespół - Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Finał barażu o awans do ekstraklasy: ŁKS Łódź - Górnik Łęczna 0:1 (0:1). Awans Górnik.

Bramka: 0:1 Serhij Krykun (12).

Żółta kartka - ŁKS Łódź: Pirulo; Górnik Łęczna: Adrian Cierpka, Przemysław Banaszak, Tomasz Tymosiak.

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 2621.

ps