Sejm w czwartek wieczorem uchwalił nowelizację Kodeksu postepowania administracyjnego, zgodnie z którą m.in. po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie postępowanie w celu jej zakwestionowania. Krótko potem Ambasada Izraela w Polsce opublikowała na Twitterze oświadczenie, w którym napisała, że procedowana zmiana ustawy "w rezultacie uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę".
Oświadczenie Ambasady Izraela w Polsce ws. nowelizacji KPA. Kaleta: właściwym adresatem są Niemcy
W głosowaniu w Sejmie nowelizację poparło 309 posłów, nikt nie był przeciw, 120 osób wstrzymało się od głosu. Za nowelą opowiedzieli się posłowie PiS, Koalicji Polskiej, Kukiz’15 i Polski 2050, a także większość Lewicy. Od głosu wstrzymali się niemal wszyscy posłowie KO. Poparcie dla projektu wyraziło pięciu posłów Konfederacji, dwóch - wstrzymało się od głosu, czterech nie głosowało.
Postawa posłów Konfederacji w tej sprawie wzbudziła konsternację wśród polityków. Wcześniej ugrupowanie protestowało wobec tzw. JUST Act - ustawy amerykańskiego Kongresu o pożydowskim mieniu bezspadkowym. Parlamentarzyści konfederacji aktywnie uczestniczyli w akcji #Stop447.
Politycy zaskoczeni
Zaskoczenie wyraził na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. "Dziwna postawa części posłów Konfederacji, która budowała się na akcji #Stop447" – czytamy we wpisie.
Sprawę skomentował krótko także europoseł PiS Dominik Tarczyński. "Oto Konfederacja w praktyce" - napisał na Twiterze.
W podobnym tonie wypowiedział się w mediach społecznościowych Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska. "Wstyd! Posłowie Konfederacji nie wsparli projektu ustawy m.in. blokującej postępowania w sprawie mienia bezspadkowego. Tyle gadali o #Stop447 … Hipokryzja!" - skomentował.
Konfederacja wyjaśnia
Głos w sprawie czwartkowego głosowania posłów Konfederacji zabrał Robert Winnicki. Zachowanie parlamentarzystów usprawiedliwiał pomyłką.
"W głosowaniu Konfederacji nad odrzuceniem uchwały Senatu o odrzuceniu ustawy Sejmu o ochronie zdrowia nastąpiła pomyłka. Byliśmy przeciw ustawie, a więc za wnioskiem Senatu, a zatem przeciw odrzuceniu uchwały, ale w rozpisce głosowań wdarł się błąd i poszła zła rekomendacja" - wyjaśnił.
Tłumacząc nieporozumienie, przeprosił za pomyłkę w głosowaniu. "Poprawki Senatu Sejm przyjmuje, głosując przeciw odrzuceniu uchwały, a odrzuca, głosując za odrzuceniem. W związku z czym biuro zrozumiało, że jesteśmy przeciw ustawie, ale Senat też był przeciw, a więc trzeba było być przeciw odrzuceniu uchwały Senatu, a nie za. Przepraszamy" – napisał polityk Konfederacji.
tvp.info/kp