Informacji o przejęciu kontroli nad posterunkiem granicznym w Kandaharze nie można na razie jednoznacznie zweryfikować. Afgańskie media powołują się na swoje źródła, a w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia z rzekomego posterunku z wywieszoną flagą talibów. Rząd w Kabulu twierdzi, że talibowie owszem zaatakowali granicę, ale zostali wypędzeni. Część miejscowych mediów podaje jednak tę wersję w wątpliwość.
Delegacja talibów w Moskwie rozmawiała z przedstawicielem Władimira Putina
Od kwietnia, gdy Stany Zjednoczone ogłosiły rozpoczęcie wycofywania się z Afganistanu, talibowie kontynuują antyrządową ofensywę. Szacuje się, że kontrolują około 150 spośród 400 dystryktów w Afganistanie. Nie zdobyli jednak na razie żadnego większego miasta, a rządowe wojsko jest czterokrotnie liczniejsze od ich oddziałów.
Tymczasem w Katarze ma dojść do długo odwlekanego spotkania talibów z przedstawicielami afgańskiego rządu. Według wcześniejszej umowy rebeliantów z USA mieli oni negocjować rozejm z władzami w Kabulu. W ostatnich miesiącach jednak talibowie rzadko pojawiali się na planowanych spotkaniach.