- Myślę, że można to podsumować jednym stwierdzeniem: doszło do aktu terroru, aktu terroru, który jest skierowany nie tylko wobec tych osób, które pracują w powiatowej inspekcji (sanitarnej), ale to jest akt terroru wobec państwa - powiedział w Zamościu minister zdrowia.
Podpalono punkt szczepień w Zamościu. Premier: będziemy surowo podchodzić do takich aktów
Zniechęcić do szczepień
Jak dodał, celem tych ataków jest zniechęcenie do szczepień, a to w obliczu zbliżającej się czwartej fali oznacza m.in. ryzyko lockdownu i wprowadzenia dodatkowych obostrzeń.
O sprawie podpalenia mobilnego punktu szczepień oraz siedziby sanepidu w Zamościu (Lubelskie) premier Mateusz Morawiecki, wraz z Komendantem Głównym Policji gen. insp. Jarosławem Szymczykiem, poinformowali na poniedziałkowej konferencji prasowej. Szef KGP przekazał wówczas, że sprawą podpaleń zajmuje się specjalna grupa operacyjno-dochodzeniowa.
Czytaj także:
- Mamy zabezpieczone monitoringi. Prowadzimy bardzo intensywne czynności zmierzające do spersonalizowania, ustalenia i zatrzymania sprawcy tego niezwykle bulwersującego, bandyckiego ataku - dodał.
W wyniku pożaru zniszczony został sprzęt medyczny oraz same szczepionki. - Mamy do czynienia ze zderzeniem cywilizacji z barbarzyństwem - podkreślił Niedzielski.
***
Minister zdrowia dodał, że za pomoc w odnalezieniu sprawcy podpalenia możliwa jest nagroda w wysokości 10 tys. zł
as